Blog: luthien

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
luthien

pomidorową. Jest przepyszna, sama zjadłam z dokładką. A jaśnie Pani pluje i wybrzydza... Zaraz sobie strzelę w łeb indecision

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

Jakbym widział siebie i Hani ulubioną zupę z dyni....zawsze jadła dokładki, ostatnio wypluła, powiedziała bleeeeee i rzuciła miską...;/

Przeciez Matka nie ugadniesz na co szlachta ma ochote akurat dziś cool

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Wspólczuję.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

ilez to ja sie młodemu nagotowałam dzien w dzien przez 2 miesiace..a on laskawie po 2 lyzeczki zjadal...i dopiero potem zalapal..a w gust dzieciecy ciezko trafic ;))))skad my to znamy...teraz objada matke ojca z talerza bo lepiej smakuje a potem idzie do babci i dziadka dojesc sobie...bo anuż lepsze. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym

hahaha :D znam to... na prawdę. 

Marcel to ma takie odchyły, że raz je coś ze smakiem, a drugi raz już tej rzeczy nie tknie... są dni, że niczego prócz mleka nie zje. Oczywiście ciastka taaak, chrupki taaak, ale nic konkretnego.