Blog: madzia0142

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzia0142
madzia0142

2013-02-06 20:09

|

Komentarze: 2

Wnerw ...

Eh.. to czekanie mnie wykończy. Wczoraj niby 'coś się ruszyło' , a dzisiaj trochę pobolewa, skurcze połapią, a później godzina - dwie spokoju i od nowa. Wpadłam w jakąś zawiechę, wszystko mnie denerwuje. Jesteśmy u moich rodziców, bo stąd bliżej do szpitala. Posprzątałam cały dom, ugotowałam obiad.. jednak nie ma to jak u siebie. Jeśli w nocy nie będzie żadnego postępu wracamy rano do domu. Tam to czekanie nie będzie aż tak działało mi na nerwy. W razie czego to tylko 30 km..

I te spekulacje każdego : 'nie urodzisz dzisiaj' , 'mówiłam Ci, że Mała urodzi się w terminie' .. same wróżki dookoła mnie, cholera.

Taka właśnie dzisiaj jestem, istna maruda angry aż sama ze sobą nie wytrzymuję..

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
psikusekxxx

Mam dokładnie to samo ... Oszaleć idzie, wiem o czym mówisz ...u Mnie od 3 w nocy bóle krzyżowe, brzuszek twardy co chwila. cały dzień boli, przejdzie na chwilke i znowu to samo, ale maly jakoś nie wyskakuje hehe. Więc wiem jak się kochana czujesz... może w nocy nam się ruszy :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madelka

kiss glowa do góry mamuska:) nie ty jedna. ten tydzien bedzie mi sie chyba ciagnał w nieskonczonosc...