Blog: madziara8115
« Powrót do listy wpisówBylam wczoraj u lekarza, od ostatniego tygodnia nie zmienilo sie nic. Skurcze sa, ale niegrozne i nieregularne - przynajmniej wg KTG. Jak sie nawet jakis konkretny pokazuje, to nie powtarza sie w czasie i lipa. Dzidzia ma jeszcze troche wolnej wody, jak to okreslil lekarz, wiec dlatego czuje tak doskonale te kopniaki. Skwaszony byl wczorajszym USG, ze mu dokuczamy, wykrzywil minke - bosko. Do tego przy buzce mial zlozone raczki, jedna na drugiej. Slodziak malutki.
Wczoraj ledwo chodzilam, tak mnie bola pachwiny i kosc, to slynne spojenie lonowe. Wieczorem, to juz byla masakra :/ Nie potrafilam kroku zrobic, najgorzej jak sie polozylam na kilka minut. W nocy nie dalo rady sie obrocic. Katastrofa!
O 5.00 rano zlapalo mnie kilka skurczow. 5 z nich bylo uczciwie bolesnych, co skutecznie mnie postawilo na nogi. Po tych bolach kosci napawalo mnie to radoscia. Powtorzyly sie w dosc roownych odstepach, po czym postanowily oslabnac. Pojawil sie bol, jak przy miesiaczce, nie bylo nawet czego juz mierzyc z zegarkiem. Bo to bol ciagly, ale slabszy niz ten, jaki powinien byc :/ I tak bylo po spaniu, jak zwykle... Nie to, ze chodze spac ok 24.00 najwczesniej, to juz ktoras noc mi taka ta moja trenujaca macica funduje. Wsciec sie mozna... Zwlaszcza, ze w pierwszej ciazy tak nie mialam. zaatakowalo raz a porzadnie i po sprawie, wczesniej mnie tak nie mordowalo (bardziej psychicznie). I jak sobie jeszcze bedzie tak kilka dni trenowac, to dojdzie do tego, ze wypompowana z sil i przysypiajaca trafie na porodowke (bo kiedys przeciez w koncu trafie).
Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze gdy juz sobie podaruje oczekiwanie na porod i pogodze sie z mysla, ze mam czekac, macica postanawia sobie trenowac i napawac nadzieja, ze sie zaczelo :/ Dzis tez pobolewa mnie co jakis czas brzuch, ale lekko, jak przed okresem. Meczy mnie i synka, ktorego tez przeciez przy kazdym skurczu w pewien sposob sciska.
Takze dzis kipie na maksa. Pozagryzalabym normalnie. Wkurzam sie na siebie, bo i dla starszego synka brakuje mi przez to cierpliwosci. Czasem za surowo go potraktuje, potem zaluje.
I nie badz tu czlowieku wsciekly!
Komentarze
2010-01-20 20:04
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży