W 1 lidlu niczego nie było (kilka malutkich par boziaków zostało i skarpety), więc pojechaliśmy do drugiego. Ogólnie wybraliśmy sie po 15, bo wczęsniej nie miałam jak, bo na nogach daleko no i wypłatkę mąż dopiero przyniósł he :D
Upolowałam rajstopy i bodziaki.. Chciałam o wiele więcej, ale tam zostało właśnie kilka par body, skarpety i rajstopy, no i dresy w małych rozmiarach.. Ani żadnej bluzeczki już, ani dresików, ani leginsów.. wkurzyłam się :P

ja w Irlandii dziś kupiłam co chciałam :)

udalo mi sie dostac body, spodenek dresowych niestety nie, ale moja mama jeszcze zobaczy w lidlu kolo siebie, czasem sie cos ostaje. najbardziej rozwalila mnie rozmiarowka, wiedzialam ze maja zanizona, ale to juz przegiecie, mlody nosi 74 a kupilam bodziaki na 62/68 i sa lekko przyduze :D

u nas az 1 lidl wiec nie ma wyboru :/

byłam o 12 i wszystko było małe:( nad tymi dresikami się zastanawiałam były 74/80 ale jakoś krótko wyglądały i nie wzięłam