podpisuje się:) co żeby było ZWŁASZCZA wygodnie

w pierwszej ciąży nie miałam w zimie jeszcze takiego dużego brzucha i zapinałam zwykłą swoją kurtkę w drugiej ciąży było już gorzej, nie mogłam się dopiąć więc ubierałam się grubiej pod spód a kurtki nie zapinałam. tyle że ja byłam w dość komfortowej sytuacji bo moje wyjścia na dwór ograniczały się do dojścia 'do' lub 'z' samochodu.a zakładałam jedynie spodnie ciążowe bo jeżeli chodzi o bluzki czy sweterki(które głównie nosiłam) mieściłam się w swoje.

wiadomo ciepłe rajtki ;D i majtki ;D wchodziłam w jeansy całą ciążę więc z tym nie miałam problemów. Ciepły płaszcz i bluzki tuniki z długim rękawem, miałam to szczęście że z domu nie musiałam za bardzo wychodzić...:)

kupiłam sobie ciepłe dlugie swetry( chodzi mi o takie jak tunika) do długości nad kolano i albo ubierałam leginsy albo dżinsy ciażowe i mi było wygodnie no i ciepło a po domu to wiadomo w ciepłych dresach. aga i długa kurtkę zakładałam ciepła do kolana( dostałam ja wiec nie musiałam kurtki kupować)

mnie bylo bardzo cieplo w ciazy wiec na wyjscia ubieralam sobie bluzke z dlugim rekawem i na to plaszczyk, bardzo dlugo szukalam i znalazlam wkoncu w H&M, posłużył mi nawet po ciazy, bo nie byl typowo ciazowy.
do tego jeansy ciazowe i adidasy, tylko w nich bylo mi najwygodniej

ciepły sweter i bluza męża :D hih miałam jeszcze pożyczony płaszcz od mojej mamy, która ma rozmiar 42 ;)

ja nosiłam rajstopy ciążowe grubsze, na to getry ciążowe (miałam jedne jeansy ciązowe po siostrze ale były mi za duże)- miałam tego kilka sztuk i właściwie całą ciążę w tym przechodziłam. kupiłam sobie wysokie kozaki do kolana, na płaskiej podeszwie. płaszczyk nosiłam swój z poprzedniego roku bo przez całą ciążę w niego wchodziłam, więc bez sensu było kupować. no i szalik + rękawiczki. chyba o to Ci chodziło ;)
aaa i nakupowałam sobie dłuższych swetrów, zeby tyłek zakrywały na krótki lub 3/4 rękaw i pod to zakładałam bluzki z długim rękawem :)

w ciąży ogólnie jest cieplej w zimie przynajmniej mi było. dłuższe bluzki, tuniki ale nigdy golfy bo zawsze było mi mega gorąco. i oczywiście spodnie bo w leginsach obawiam się że byłoby mi zbyt zimno:) no a w kurtce to jak było b. mroźno to chodziłam zimowej a jak było tak normalnie to w takiej cieplejszej jesiennej:) obowiązkowo czapka!

W wygodne szerokie bluzy,polary,bezrekawniki na wcześniej cieńszy swetr i generalnie tak że za specjalnie pewnie seksowna nie byłam,ale miałam to gdzieś bo w tej pierwszej ciąży,którą akurat rozpoczełam jesienią,czyli zimą byłam już w 2 trymestrze to tak marzłam !
I polecam wszystkim przyszłym mamusią na zimę ubierać się na cebulkę,bo można przeziębić dziecko !

W zimę,w ciąży było mi bardzo niewygodnie.=/ Ponieważ było mi ciasno w kurtce zimowej,która i tak była o dwa rozmiary większa niż normalnie.=/
A pod kurtką miałam przeważnie top długi i tunikę sweterkową,oraz czasem zakładałam rajstopy,albo leginsy ciążowe i na to spodnie.Wiadomo także ciążowe i w takim stroju było najwygodniej,ale z kurtką była masakra.A i nosiłam kozaki ocieplane na minimalnie wyższej podeszwie.
Ogólnie było mi najwygodniej w swetrach i ciążowych,jeansowych spodniach.