Blog: mariola159

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159
mariola159

Normalnie masakra. Jakiś pechowy dzień dzisiaj chyba. Pierwsze to najpradopodobniej będziemy musieli zwrócić otrzymany zasiłek rodzinny wraz z dodatkiem za wychowawczy. Zatrudnią byle kogo a potem są tego efekty. Jak byłam zanim P. poszedł do wojska powiedziałam, jaka jest sytuacja, że będzie dostawał tyle, że przekroczy nam dochód itp... baba mi odpowiedziała na to: "nas to nie interesuje w tym momencie, trzeba będzie to wykazać w nastepnym wniosku na nastepny okres" myśle sobie ok... ale jakoś mi to nie dawało spokoju, dzisiaj poszłam do innej baby i się okazało, że najprawdopodobniej ja miałam racje, wszystko zależy od tego, czy żołd jest opodatkowany czy nie :/ ehhh..

18.sieprnia wracają już na stałe, a, że tylko został jeden tydz więc na weekend nikt nie zjezdza do domu bo po weekendzie jeden dzien zostanie, bo we wtorek rano wyjazd. I jak sie dowiedzieli, że nikt nie zjezdza to powiedzieli im, że wszyscy mają wyjechać na weekend i ich to nie obchodzi, czy mają blisko czy daleko... No i zadzwonił i mowi, że jedzie na weekend do Gdyni, myślałam, że mi się coś stanie.... zamiast przyjechac do domu to nie bo sie nie oplaca bo przyjedzie w piatek pozno w nocy a w niedziele o 12 musi wyjezdzac. A do gdyni się opłaca jechać, wiedząc ze nocleg kosztuje, jedzenie kosztuje itp itp. Zwlaszcza, że jeszcze chce jechać z takimi ludzmi, że szok, jeden dziwkarz, raz w tygodniu jezdzil do Grudziądza na dziwki, następni to też wolni ludzie i w dodatku co dużo piją, w lipcu byli w sopocie to spali na plazy i przewalili cały żołd... I jak ja mam spać spokojnie? Wiedząć, że on z takimi ludzmi chce jechac.... Wkoncu się pozarliśmy i się nie odzywa, nie odbiera tel. Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak czy co...

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
contrasek20

Rozumiem Cie doskonale..to sa wlasnie faceci... oni moga, a my nie. Domyslam sie, ze jakbys poinformowala go ze ty idziesz na taki wypad to by sie wsciekl. Moj tez teraz opuscil mnie na pol roku i az sie boje pomyslec co wymysla na zakonczenie... ale trudno na smyczy sie nikogo nie utrzyma.... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159

Wlaśnie o to chodzi. Jak ja chciałam z malą jechać do brata do angli to było? "po co, nie mamy pieniedz itp itp... jak chce jechac to miasta to "po h*j" i tak w kolko, powoli zaczynam się czuć jak niewolnik :/ Ale ja juz mam plan :) A Twój gdzie pojechał?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
contrasek20

Moj do szkoly policji :/  leci dopiero 3 tydzien jak tam jest. Ale powiem Ci, ze nie zaluje sobie wyjsc, spotkan ze znajomymi itp. i mowie mu o tym mimo, ze bardzo sie wscieka. Ja juz kiedys sie dla kogos tak poswiecilam, ze w ogole nie wychodzilam z domu, ani nic, a pozniej zostalam sama jak palec, dlatego teraz korzystam poki moge :) Oni tam sa skoszarowani, Twoj pewnie tez byl, i nie ma mozliwosci wyjscia, ale niestety poznaje tam takich chlopakow wolnych, bez zobowiazan ktorzy chca sie bawic, ale uwazam, ze kazdy facet ma wlasny rozum... lepiej ze mowi Ci prawde niz jakby mial Cie oklamywac... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159

No wiesz ja też uważam, że każdy ma swój rozum... Ale taki prosty przykład.... Jest pięć osób, czterech pije na umór, tej jeden nie pije, bo rzadko pił, nie lubi itp. i tak pierwsze wyjscie męczy jedno piwo, drugi wypad, piąty w końcu zaczynają z niego drwić, śmiać się itp. To co w końcu zrobi?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
contrasek20

Wiem jaki moze miec wplyw towarzystwo niestety. Jak to sie mowi "z kim przystajesz takim sie stajesz". A juz najgorsi sa wlasnie tacy kumple jak opisalas... wolni... bez zobowiazan.. namawiaja itp. i pozniej kusi.. facet poczuje troche wolnosci...zabawy...i jest koniec....Boze jestem taka pesymistka, chyba juz za duzo mialam doczynienia z takimi facetami :D