Blog: mariola159

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159
mariola159

Ostatnio często się zastanawiam czy jestem złą matką... Odkąd pracuje nie mam czasu na nic, a dziecko mnie wręcz irytuje po całym dniu... Wracam z pracy robię obiad, ogarniam dom... Nie raz jak Julia chce, żebym się z nią pobawiła to słyszy "zaraz przyjdę" które rzadko kiedy nadchodzi, "za chwilę, nie teraz, itp".

P. to juz wogóle nie poświęca dziecku czasu. Może z 2 godziny w tyg....

Rano idzie do pracy, wraca i idzie do drugiej pracy, co prawda w domu w swoim warsztacie ale jednak... wraca 20-22, sobota podobnie, niedziela wolna.

Wczoraj byliśmy na Komuni i smutno mi było jak Julia bawiła się sama i była smutna...

Staram się poświęcać jej tego czasu jak najwięcej, np. codziennie czytamy bajkę na dobranoc. Ale i tak wydaje mi się, że za mało.

Czasami mam wrażenie, że mimo, to, że jak poszłam do pracy "odżyłam" to mam wrażenie, że to nie była dobra decyzja.

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta
Ja Cię nie rozumiem. Źle było gdy nie pracowalas teraz źle bo pracujes. Grunt to mieć zorganizowany czas po powrocie z pracy, ja kończę o 15.00 odbieram córkę, robię szybki obiad i o 16.30 wychodzimy po tatę do pracy lub na ogród bawić się. Niestety ale trzeba bawić się z dzieckiem tym bardziej jeśli Julia est jedynaczka, niema w6boru...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
A ja rozumiem. Wrocilas niedawno do pracy. Musisz sobie wszystko ułożyć i zacząć planować . Ja jestem w domu , ale Wojtek jest taki ze mało co mogę zrobić zanim Hania wróci i popołudniu też nie zawsze mam czas, albo zwyczajnie ochotę się nią bawić po całym dniu steczenia małego bo od miesiąca idą mu zęby. Julia się przyzwyczai do nowej sytuacji w końcu :) moze np rysować w kuchni kiedy Ty robiz obiad i jesteście razem :) Staram się angażować Hanie w robienie kolacji np żeby mogła ze mną pobyć i wtedy rozmawiamy o dniu , o przedszkolu itp. Tata wraca po 18 czasami bardzo zmęczony i zdąży tylko jej poczytać do snu i tyle. Wychodzi przed 6 i widzą się jeden dzień w weekend.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam
Rozumiem Cię doskonale. Odkąd wróciłam do pracy nie mam już tyle czasu dla dzieci. Dla mnie praca to stracony czas ale pieniądze z nieba nie skapną niestety :( nie jesteś złą matką wiele z nas jest w takiej sytuacji
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Kochana. Nie zadreczaj się. Nie jesteś zła mama. Zła mama nie zadawala by takich pytań. Myślę że jesteś zmęczona mama, która nie umie we wszystkim być doskonała. Nie da się być na 100% w pracy, w domu, dla dzieci, męża, gdzieś muszą być braki. Najważniejsze aby twoje dziecko czuło, że je kochasz, akceptujesz, dużo rozmawiajcie o tym jak jest. Był czas, że kompletnie nie miałam chwili żeby pobawić się z córką wiele się działo, i tak jak ty wyrzucalam soboe wszystko czułam się beznadziejnie. Dziś inaczej to widzę. Czasu nie ma wiele, ale przytulam córkę ile się da, kiedy mam robotę zapraszam ja do kuchni, łazienki, angażuje w pomoc, dla niej to wspaniała zabawa, a ja mogę z nią pogadać. Ma 4 lata chce się angażować. To mogę Ci doradzić, może robota pójdzie wolniej, ale dziecko będzie miało cel pomoc mamie. Ja jeszcze przy tym swojej powtarzam, że bardzo potrzebuje jej pomocy :) powodzenia. I główka do góry. Wszystko sobie poukladasz!