Blog: marlenka

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marlenka
marlenka

Martwi mnie przyszła wizyta u lekarza, juz ostatnio mówiła coś o szpitalu...ciekawe co będzie teraz. Niby z małym wszystko ok tylko brzuszek mam jakoś tak nisko i mały jakoś się tak wystawia ale tak mam juz trochę czasu i nic się nie dzieje. Nie ma co szpital to nic przyjemnego i jeśli nie będzie miała czegoś lepszego w uzasadnieniu wsadzenia mnie tam niż "musisz leżeć, a w szpitalu będziesz leżeć napewno" i to niby powód to nigdzie nie idę. Już raz leżałam i szlag mnie trafiał bo tylko lekami mnie faszerowali a to mogę sama w domu robić i nic poza tym nawet żadnych badań. Jeśli i tym razem tak ma to wyglądać to ja podziękuję i będę siedzieć sobie spokojnie w domku. Jakoś się mniej stresuje w znanym mi otoczeniu a nie od razu szpital jeśli małemu nic nie jest. Muszę uzbroić się w cierpliwość i poczekać grzecznie do piątku.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
myszula

Witaj kochana, rozumiem Cię całkowicie.. gdyż sama mam takie nastawienie do szpitala ;/ po pierwsze pomogli tyle co nic.. do tego nie reagowali na moją gorączkę i po trzecie schudłam w szpitalu 2 kg :)  jedzenie do niczego... i do tego ta atmosfera.. napewni nie wpływa pozytywnie na kobiety w ciąży :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bloggingskylark
A ja z jednej strony Was oczywiście rozumiem, bo to nic miłego leżeć w szpitalu. A jednak z drugiej strony z drugiej strony wkurza mnie Wasze podejście. Może i żadnych badań Wam nie robią, może wydaje Wam się, że nic się nie dzieje i że Wam nie pomagają. Ale pomyślcie jednak o tym, że gdyby coś zaczęło się dziać, to lekarzy macie przynajmniej pod ręką i reakcja jest natychmiastowa. W domu natomiast takiego komfortu nie ma> Dlatego mimo wszystko myślę sobie, że jakby mi kazali leżeć, to bym jednak poszła na ten oddział i jakoś bym dała radę. Czasem dają takie skierowanie na wszelki wypadek, ale jednak o czymś to świadczy...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marlenka
Jeśli rzeczywiście lekarka stwierdzi, że coś jest nie tak to pójdę do szpitala ale jeśli nic się nie dzieje to po co mam tam leżeć. Lekarka po prostu chce żebym leżała plackiem w łóżeczku, a to mogę robić w domu.