Zapalenie ucha i zaczerwienione gardło..marudny cały dzień, nic - kompletnie nic nie chce jeść, prócz kaszki, którą zjadł rano..jedyne pije soczki rozcieńczone z wodą..nawet deserku nie chciał tknąć:( strasznie mnie to martwi. Pani doktor powiedziała, że to w związku z ząbkowaniem, bo wtedy dziecko jest bardziej podatne na infekcje.

Dostał antybiotyk i kropelki do naska i uszka, mam nadzieje, że pomoże, Miał gorączkę, ale zbiłam nurofenem. Generalnie masakra. Boję się nocy, bo jak będzie tak jak wczoraj to nie wiem jak dam radę, a wiem, że muszę. Sama.

Mam nadzieję, że będzie lepiej po tych lekach, bo aż płakać mi się chcę widząc jak dziecko się męczy.

Trzymajcie za nas kciuki ciotki, za Stasia, żeby wyzdrowiał i za mnie, żebym dała z tym wszystkim radę..