Blog: marsyllianka25

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25
marsyllianka25

 

Pierwszy dzień po raz trzeci. Jakbym  znała to uczucie, ale zamazane zza szyby do mnie kiwa. Zresztą życie ogladam jak zza szyby, nie w technikolorze, raczej sepia lub czarnobiałe odcienie, garstka szarości.

Imię Twoje echem odbija się od ścian.

 

Czy było nam dobrze razem - było. Było różnie, bywało. Jakieś rozczarowania, jakieś radości, nerwy i śmiech do łez - normalne życie. Trochę mam żalu o kilka rzeczy, bo bolą, ale o tym kiedyś napiszę, wyrzygam rzęsiście, na razie mnie mdli i jestem w żałobie i nic nie powiem.

Zresztą, nic sensownego nie umiem sklecić w mojej głowie pełnej chrustu.

 

Teraz czekam na wieści ze świata, z pola innej bitwy, jego bitwy. Kiedy co i jak, czekam w napięciu, bo chciałabym na coś konkretnie czekać, niech to oczekiwanie ma jakiś kształt, imię, datę i postać.

 

Czy  tutaj mi dobrze? Kilka natrętnych myśli odpadło od moich członków, może lżej..ale nie jestem u siebie. A moje wnętrze wciąż składa się z milionów szkiełek. Zbieram je skrzętnie po drodze rozsypując się na kolejne.

(Główne odgałęzienie bitwy
Kontakt przez podsłuch
Strzelamy w kierunku "dochodzących dźwięków")

Pozdrawiam słonecznie.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Moj maz mawia, ze "kazdy koniec jest poczatkiem czegos nowego". Zycie lubi zaskakiwac. Czasami obawiamy sie tego co bedzie, a potem pozytywnie nas to zaskakuje i tego ci zycze.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

Dzięki verrerie, jak mówią: nie ma zysku bez ryzyka..oby dotrwać do tych zmian, najbardziej zawsze nas przeraża to czego nie znamy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

trudno jest nie upadać, gdy od początku wpajano nam teorię upadku, pod paznokcie upychano, wprowadzono do krwi..

Ciężkie to - ot co.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalii
Myslalam o Tobie o was -) .Bo Wy juz tez sami tak jak i my -(.....!Pamietaj im dluzej sie czeka tym lepiej smakuje .Cierpliwosc zlota cecha i bardzo trudna .Czekac,czekac ile mozna w nieskonczonosc gdy tak dlygo juz sie czeka -(.Bedziemy razem czekac i razem sie wspierac .Ty czekasz na dobre wiesci i konkretny termin ,ja na powrot mojego szczescia.Damy rade .Musimy!Jak Stas zniosl rozstanie z tata?Moje dziewczyny nie bardzo zwlaszcza Maja -(
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

Wiem Kochana..możemy razem na to coś naważniejszego czekac ( ja też ostatnio o Was myslałam, jeszcze w te ostatnie dni jak M. był z nami jeszcze, że Wy już same).

Jeśli chodzi o Staśka, to nie widzę, żeby odczuwał braku taty. Prawda jest taka, że cąły jego światem jest mama. Generalnie M. cięzko to znosił i nie miał cierpliwości podchodzić 15 razy do dziecka i dać się mu pokochać. Prze to było mi bardzo przykro, jemu chyba też, ale powinien zrozumieć ze 7 mcy taty praktycznie nie bło, więc Staś musiał się uczyc obecności kogoś innego niż mama. Dopiero teraz zobaczyłam jak wiele straciliśmy :(

Nie tak to miało być, al ejedyną szansą jest to,że jak najszybciej będziemy razem, bo naprawdę przeraża mnie to,że tata dla Staśka to ktos obcy - ryczeć się chce.

Po jakimś czasie się do siebie przyzwyczaili (bo musieli obaj) i już nawet się potrafili razem pobawić i pośmiać, ale synek wciąż zerkał na mnie, ni emogłam wyjśc z pokoju, bo zaraz czuł się jakoś zagrożony albo coś w tym stylu.

Temat rzeka i jakoś nie moge się zebrać zeby to wszystko opisac na blogu.

Najważniejsze żebysmy byli już razem, żeby ten cholerny czas już minął, a wszystko się jakoś odmieni.

Jka śpierwał Kazi - Los się musi odmienić - czego i  Tobie życzęheart

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalii
Musi i wierze ze naleprze bo nie moze byc inaczej.Szczescie ze Stas jest jeszcze maly i nie bedzie tej rozlaki pamietal .Jak bedziecie razem to pewnie minie troche czasu ale chlopacy naucza sie siebie nawzajem zlapia kontakt i zobaczysz to Ty pojdziesz w odstawke -).Bedziesz musiala im pomoc ale dobrze bedzie.Moja Majka teraz bardzo plakala nawet jak autokar odjechal to wolala tata i byl ryk.Natala jest starsza wiec jej wytlumaczylam ,tak mi sie wydaje.Maja to zawsze jak Rafal wyjedzie wylancza sie na tate mowi ze jest be nigdy nie chciala z nim przez tel gadac.Teraz jest lepiej po swojemu ale z nim gadala -) co mnie bardzo cieszy.Ciezkie to wszystko i tak jak piszesz nie tak mialo byc ,ale wyjscia nie ma.Mi oststnio R powiedzial ze jak tu dalej tak lipa bedzie to i po Natalii komuni bedzie jezdzil -(