Blog: marsyllianka25

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25
marsyllianka25

Siłuję się ze sobą by dodać choć jeden pozytywnie naznaczony wpis i nie wychodzi. Mógłby być to tekst o przysłowiowej "dupie Maryni" i byłoby śmiesznie, lekko i przyjemnie.. Ale nie byłby to wpis prawdziwy, tylko taki kocmołuch w kolorowym płaszczu, w przebraniu ukrywającym czerń.

A przecież to  nie tak.

Naszkicowałam swój portret na podobieństwo krzemienia. I można by rzec, że nic innego niż użalanie się nad sobą nie potrafię. Wciąż usiłuję policzyc te łzy, pod lupa porównuję ich wymiary. Trudnię się skomplikowaną sztuką samoudręczania.  Wygrzebuję z ziemi węgiel i samruję nim swe drżące ciało. Trochę jakbym robiła kamuflaż, by w końcu stać się naprawdę niewidzialną.

Choć czerń nie znaczy przezroczystość. Może noc zrozumie me skute lodem zamiary.

 

Strasznie jestem przecież wesoła, a ta cała maskarada to tylko półprawda. Naprawdę, ktoś musi mi wierzyć na słowo, choć nawet słowem nie potrafię tego udowodnić.

 

Stach daje mi popalić co dodatkowo ściąga mnie w dół do wilczej jamy. I znowu wysypało mu ciałko, nie wiem po czym - mimo iż robię notatki z jego posiłków nie potrafię zrozumieć co jest przyczyną. Tak mnie to dobiło, bo już myślałam, ze wiem coś więcej niż nic. A jednak znowu jestem głupia.

 

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalii
Kochana nie jestes glupia .....nawet tak nie mysl.Bylas u alergologa,jesli nie to wybierz sie jak najpredzej .On Ci powie co i jak bo tak bedziesz mu odstawiac co roz cos innego a tak naprawde nie wiesz co go uczula.Smutek od Ciebie bije -(juz pewnie nie bawem bedziesz w U.K i wszystko bedzie o.k.Trzymaj sie -)buziaki.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

N  niby nie, ale wiesz - cżłowiek jak czuje się bezsilny zaczyna sam siebie odbiniać - szczególnie, gdy chodzi o dzieco. Idę dzisiaj małego zapisac do alergologa właśnie i jeszcze raz do dermatologa, bo to wszystko mnie przerasta powoli.

 

Wiem, ze jak będziemy z M. w UK to wszystko będzi ełatwiejsze, ale ten problem ze skórą sam sie nie rozwiąze. Najbardziej boję się, że tne alergolog powie mi, ż emam obserwować dziecko, a ja to robię już od ponad  pół roku i nic z tego nie wynika :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

przepraszam za błey, ale pisałam na szybko :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

błędy wrrr - coś się sama ogarnąć dziś nie mogę

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalii
Robisz wszystko aby bylo dobrze a nie Twoja wina ze dopadla go alergia .Dpecjalista Ci poradzi co i jak.Moja Maje wywalalo jak sie za duzo objadla mandarynkami i lekarz mi pow ze nie tyle mandarynka co ta skurka przez dotyk itp jej zaszkodzila.Kiedys mowili ze zyrtec bardzo pomaga ale nie u nas.Nic madrego Ci nie poradze bo kazde dziecko jest inne na kazdego cos innego dziala.Tak jak piszesz nie ma co czekac tylko dzialac bo szkoda malego.Do alergologa bedziesz potrzebowala skierowania.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

Skierowanie, serio? myslałam, ze nie trzeba -a jak bym prywatnie szła to vhyba nie musze mieć co?

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalii
Nie na prywatke nie trzeba i wiesz co zadzwon wpier do alergologa sie zarejestruj jak idziesz na NFZ bo moga byc kolejki i potem latw skierowanie.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

natali, raczej prywatnie pójdę, bo na NFZ długie terminy sa, a nam się trochę śpieszy i chciałabym już przed wyjazdem coś więcej wiedzieć.

 

Kamilka, u mnie to samo - też wszystko upycham gdzie tylko się da, ale to zawsze wraca, prędzej czy później potykam sie o te pochowane gdzieś "problemy". Szklana góra :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalii
to prywatnie od reki Cie przyjmnie.Mysle ze na testy sie nie zdecyduje ale jestem pewna ze dostosuje i trafi z lekami.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25
Mam nadzieję że coś nam pomoże bo inaczej wykoncze się psychicznie