Jestem tak daleko.

Życie płynie jak rzeka, płynie, zawsze do przodu, nie zawrócisz.

Nie patrzę wstecz, nie rozgladam się dookoła. Widzę tylko to co chcę, mój dom,który nigdy moim nie będzie, mojego ukochanego i moje dziecko. To są te obrazy, które pulsują w mojej głowie, mam je pod skórą i w każdym zgrzycie kości. Tak chcę, to wybrałam. Ja.....

Znów szukam Boga, nad pierzyną z chmur jest. Szukam jak zwykle w duszy potrzebie. On jest, jest tam przecież. Czasem chcę do niego,może jakąś audiencję, żebym mogła przedstawić swojej prośby, o duszy spokój i siłę,o zdrowie. Nic więcej, kilka słów i jedno jeszcze, przepraszam.

Dużo jest w nas zła, w różnej postaci. Ranimy siebie nawzajem, choć nie tak miało być, oczywiście, że nie tak. Przecież kochamy.

Niszczy mnie ten gniew, zabija. Adekwatnie do mocy mej miłości, tak za bardzo, bardzo bardzo. Kur..wa.

Ale jest dobrze, jesteśmy. Wybaczam Tobie i sobie, tylko Ciebie mam..

http://www.youtube.com/watch?v=9cDWDZQ...