Blog: marsyllianka25

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25
marsyllianka25

2014-04-25 10:16

|

Komentarze: 9

Cebula.

Dawno mnie nie było. Można powiedzieć,  że mam depresję,  albo coś w tym stylu. Zazwyczaj źyję w szarym świecie. Niestety nie mogę wciąż sie pogodzic z myślą o Stasia chorobie. Póki co potencjalnej,  ale serce matki wie najlepiej.

 

Synek był ostatnio chory i poszlismy do innrgo GP,  więc znowu mu wspomniałam o swoich podejrzeniach, na co usłyszałam odpowiedź,  że mam normalne, żywe dziecko.  Tak bardzo chciałbym w to wierzyć.  Wiele oddalabym za wiarę. 

 

Nie umiem nawet pokłócic się z Bogiem,  nawet żal mi nie wychodzi. Modlitwy moje są zazwyczaj niedokończone. 

 

M. stara się mnie wspierać jak tylko umie, czuję jego miłość,  ale wciąż jest kilka rzeczy, których nie potrafi w sobie zwalczyć. Ma w sobie potwora jak każdy z nas,sztuką jest nauczyć się go kontrolować,  trzymać na smyczy. Nie mówię,  że mi to zawsze wychodzi, ale życie to przecież nieustanna walka.

 

Nie umiem juz pisac jak kiedyś. 

Nieustannie chowam płacz,  gdzieś w kieszenie, po kątach.  Nie chcę żeby moje chlopaki widziały

Płaczesz?

Nie, kroiłam cebulę. 

Jak to? 

W głowie mam morze cebulowe.

 

Wizytę u psychologa jednak mamy 3 maja dopiero, drżę ściskając w dloniach niewiadome.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalii
Dobrze ze jestes -).Pisze ze szpitala jestem po lyzeczkowaniu -(.My wizyte z Maja u psychologa mamy 14 maja aby stwierdzic co z ta lateryzacja itp.U Maji sa postepy widoczne golym okiem po miesiacu wizyt u logopedy zasypuje nas slowami.Jeszcze tydz temu nie pow jak ma na imie teraz mowi pieknie Maja -) Dostalam duzo cennych rad przedewszystkim trzeba ja traktowac jak Drowe dziecko ktore nie moze mowic a ktoremu pomozemy i dobrxe bedzie .Odpucic jej nie skupiac sie tylko na tym pow to pow tamto.Powiem Ci jestem w szoku bo mala z rykiem od niej wychodzi bo jej sie tak podoba .Trzymam kochana kciuki.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn

ściskam mocno i wierzę że będzie dobrze,duzo siły i cierpliwości :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

Na pewno będzie dobrze. Okaże się, że Mały zdrowy jest. Ściskam i trzymam kciuki.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja1983
Wiele razy wchodzilam tu czekajac na Twój wpis.. Musisz wierzyc ze wszystko bedzie dobrze, wiara to 50% sukcesu. Wszystkie Wam kibicujemy, trzymamy kciuki, modlimy sie zeby Twoj Stas byl zdrowy! Duzo sily musisz miec mamuska! - dla Stasia...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari

Codziennie sprawdzam czy nie ma wpisu od Ciebie .... Ja wierze, ze ze Stasim jest wszytsko w porzadku i trzymam kciuki tak mocno, ze az brakuje mi tchu heart

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta71
Ja rowniez zagladam tu tylko po to zeby sprawdzic co u Was caly czas czekam na dobre wiesci ..mysle o Was bardzo czesto i nadal wierze ze bedzie dobrze ..
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nieodpornyrozum

i ja rowniez czekalam na wpis kiss dasz rade jestes silna a Stasiu da rade duzy chlop ! nic mu nei bedzie trzymaj sie heart

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Marsylianka, nie dziwię się Twoim obawom, Twoim stanom, sama byłbym bliska wariactwu w tym złym znaczeniu.. ale jeszcze trochę, i niech zostaną zdeptane wszelkie demony i obawy przekreślone. Trzymam za Was bardzo mocno kciuki, jak to napisała Nef, tak mocno, że aż brakuje tchu! Również czekałam na nowy wpis, jest mu smutno że jest napisany z poziomu poniżej morza..ale teraz nic tylko czekać na wpis z samej góry, tak wysokiej na której widać tylko szczęście i rozwiane wszystkie chmury gradowe. 

Jestem z Wami myślami ponad te set kilometrów.