Ja Marceli jedyny w swym rodzaju zacząłem wreszcie ruszać dupkę do przodu zamiast odpychać się do tyłu! - to sukces :D Bo myślałam ja Migrena jedyna , że nigdy nie zacznie Podkówka ruszać się jak do raczkowania. Może jednak zaraczkuje przed chodzeniem. Nauczył się przewalać z siedzenia na brzuszek, co udawało mu się wcześniej tylko na łóżku. Podłoga to teraz jego twierdza ;) a my mamy wreszcie więcej miejsca w pokoju dzięki złożonemu łóżku.

Marcelek też opanował wspaniałą sztukę jaką jest naciąganie małej pani pomarańczki, w efekcie czego pani pomarańczka trzęsie się z ekscytacji i wraca do swej pozycji. Byłam pod wrażeniem, że Maniek tak trudnej sztuki się nauczył, (właśnie się dowiedziałam od Farbena, to właśnie On Marcelka tego nauczył). Spryciarz mały, łapie szybko ;) 

Śliniotok wciąż trwa, a z bodziaszków to mogłabym wykręcać ślinę bo takie są do południa mokre :/

[Zdj powyżej - bardzo lubię te nasze oczyska :D a na mnie to nie ma co patrzeć, bo  bez make up'u o poranku :P co prawda ja i tak rzadko się maluję]

Kupiliśmy w Lidlu pieluszki Toujour i chusteczki Softino - nikt o nich nigdy nie wspomina, jak przetestujęto napiszę co o nich sądzę, bo póki co z pieluszek z tej "dolnej" półki to BabyDream wygrywają jeśli chodzi o rozmiar 4.

Aaaa no i zaczynamy zaciskać pasa - zbieramy na bryczkę teraz nie dla Maniusia a dla nas starych -  Kadett '85 staje się powoli wiekowy :P