Blog: migrena

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

2013-06-20 13:46

|

Komentarze: 6

Krople.

Jest już większa taka Fasolka od kropli rosy, od klopli łzy, od deszczu. Rośnie sobie we mnie  duża kropla wymieszanej krwi. Jest większa od Marcelego w jej wieku o kilka milimetrów - czyli dzielne Fasolonkowo jest silniejsze niż bym mogła na początku przypuszczać. Robi ze mną i Marcelim pranie, umyje z nami okna, wstawi zmywarkę a nawet obiad ugotuje i jeszcze nakarmi Marcelego. Nie wiem jak nas czuje i czy czuje już obecności Ich - dwóch bardzo ważnych dla niej jak i dla mnie mężczyzn. Fasolka ma zachcianki które spełniam, bo jak się ich nie spełnia to zarządza kryzysowe nastroje. Marceli nie raz do niej dzwoni przez guzik w brzuchu - ale nie odpowiada jeszcze. Jeszcze czas na pierwsze ruchy, które poczujemy wszyscy. Marceli dorzuca nam trochę doznań, żebyśmy dni nie traciły na błogim lenistwie, coś tam za nim biegamy, i kilkakrotnie na dzień małe zawały serce, bo znów wyszedł na stół w kuchni czy na okno u Dziadka. Mały Loczkowy mężczyzna dzieli się z nami i chrupkiem i chlebkiem, jabłuszkiem i paluszkiem - dba o naszą dietę. NIe umrzemy z głodu na pewno.  Fasolko, jesteś dzielna, widzimy się we wtorek. Wierze, że to będzie dobry wtorek.

A w tle ukrywanej przed familją ciąży, zbieranie potrzebnych akcesoriów nad morze, plany trasy, plany wycieczek, plany na to jak wytrzymać upalne dnie w warukach vintage :P bo na canpingu. Całe zestawy na komary, basen i wiaderka, sukienki letnie, spodenki,  piłki, czapeczki, łopatki. Dokupiłam torbę do wózka, i organizery do auta, bo już mam dosć tego wiecznego bajzlu koło fotelika, pod fotelikiem, za fotelikiem na dywaniku.

 

Czas nam myknie i już będziemy w trasie... A Marceli opowiada ze mną wierszyk, ja: Miałczy kotek  Marceli: MIAŁ  ja: coś Ty kotku  Marceli: MIAŁ itd. ;) krówki, kurki, karteki, autka - to umie naśladować. Jest niesamowicie oporny na przyzwajanie języka.. ale za to sprytny i przebiegły jest - to widać na każdym najmniejszym jego kroczku.

Jest tak upalnie, że Kropelka nie tylko w brzuchu ale i na czole pełno ich... zaczęły się wakacje

.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

No to trzymamy kciuki za wtorek...My tez jedziemy na wczasy niedlugo, ale do Zakopanego z cala rodzina, jakies 20 osob....Prezent pod Choinke od cioci z Londynu- dla calej rodziny:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn
Powodzenia we wtorek:) super ze fasolcia taka silna jest (obstawiam dziewczynke), rozumie, ze czekacie na odpowiedni moment zeby poinformować rodzine bo jeszcze chwilę i noe da sie ukryć brzuszka. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was:*
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sajeczka

Boziu jakie piekne loczki :) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

"Marceli nie raz do niej dzwoni przez guzik w brzuchu..." Jak Ty pięknie piszesz :) Trzymam również kciuki za wtorek :) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aaniasz

Aż chce się czytać:)zdrówka :)