Blog: migrena

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

A więc jest zgaga od kilku dni nie ustępująca, a więc pojawiły się okropne bóle kręgosłupa, a więc zaczęła mnie mała Istotka kopać, naprawdę, na sto procent, na bank, na vabank.

 

Dobrze mi z tym, że czuję Fasolowe ruchy w kołysce swego poczęcia, dobrze bo przynosi mi to ukojenie przy bólach i zmęczeniu, które z każdym dniem narasta... no i brzuch mi wyrasta jak góra wielki.. Fasoleczkowe języki migowe są mi bardzo potrzebne, bardzo. Jestem zmęczoną mamą, zwłaszcza kiedy myślę o tym, że z Marcelim w brzuchu żyjącym było mi już sakramencko ciężko, a teraz Marceli jest poza jego obrębem i nie ułatwia mi odpoczywania by Fasolce i mnie było choć tyci lżej. 

Ciągle sikam, jest mi niedobrze, jestem ciągle spragniona jakiś smaków, których nie jestem w stanie zidetyfikować i ich spróbować wyciszyć, zresztą nawet jak mi się udaje odnaleźć powód tak ciężkiej trwogi to okazuje się, że ja przecież nie mam jak jeść, bo nie mam w sobie na to miejsca.. o rety. Boli mnie kręgosłup, okropnie. A przecież to jeszcze nawet nie półmetek. A brzuch boli, ciągnie, boli, boli, męczy - a jest jeszcze przecież mały jeśli sięgnąć oczyma wyobraźni 40-tego tyogdnia ciąży! 

Za to Fasolka daje znaki wyjątkowe, że trudy są warte, że znoje i to wszystko to przecież nic. Potem to się dopiero zacznie... :)

 

A Marceli mój wreszcie nauczył się naśladować pieska, więc zaktualizujmy listę :

MAMA, 

TATA

DIADA

DADA

NIE

TKA

GAGA

BBBBUMMM

BAM

BU

MIAU

AŁAŁ

ŁIOŁIO

MMMMU

AHA

WRRRAAAŁ

HHHHU

I dziecko ma słuch idealny, na podwórku stoi u nas kilka aut, i może sobie jechać którekolwiek, wtedy cieszy się leci do okna i wygląda by  pomachać, ale jeśli to auto rodziców odjeżdża... to płacze, bardzo, a łzy spływają ogromne. Dziecięce uczucia, dla dziecięcia rodzic jest najważniejszy. 

Kocham wszystkich tych moich choć jestem cholernie zmęczona...

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja1983
Cudowny ten Marcelek. A Fasolinka niech zdrowo rośnie i dużo kopie. Pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Duzo masz tych dolegliwosci i wczesnie....tak to ja sie zaczelam czuc po 30 tygodniu ;)

Marcel przesloooodkiheart

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Z Marcelim też bardzo wcześnie ino brzuch ruszył to się zaczęło... i tak modlę się by już pokrzywki nie dostać i tym razem.. w ogóle mam wrażenie, że Duphaston już mało pomaga.. kiedyś po zażyciu tabletki bóle przechodziły, teraz nie ustępują wcale. Taki mój urok i moich ciąż :/  20tego wstępnie umówiona jestem z Różą i zaraz potem mamy jechać do Krakowana prenatalne, nie mogę się doczekać by podejrzeć co mi tam rośnie ;) - to takie małe duże szczęścia pośród męczarni. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilith

O jeju ja to nie wiem co to ból w ciąży, dobra bolał mnie kręgosłup przez tydzień, wina łóżka u koleżanki...
Marceli przystojniak, żę hoho heart
Trzymaj się mamuśka i rośnij nam okrągultka :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata

Marcelus to jak anioleczek wyglada:) dasz mamuska rade,mnie akurat nic nigdy w ciazy nie bolalo,ale za to jakim cierpieniem bylo sie glodowac>?

trzymam kciuki za was

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155

Marceli przecudowny, aż miło popatrzeć!

No tak, sporo tych ciążowych bóli... Życzę aby te dolegliwości jakoś tak mniej dawały się we znaki... :)

Trzymam kciuki również ;)