Blog: migrena

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

Pstryk. Wczoraj na urodzinach u znajomej do której musieliśmy się dotaszczyć i pociągiem i tramwajem Farben uświadomił mnie podczas sielankowej rozmowy, że do porodu zostały trzy miesiące - SŁUCHAM?! Trzy miesiące?! Kurka. 

 

No więc właśnie, rośnie mi arbuzisko, jest już takie duże i skacze a ja się dziwię, że do porodu zostały tylko trzy miesiące.. może po prostu nie zdaję sobie sprawy z upływu czasu w tej ciąży tak jak było wieczne odliczanie przy Marcelku. Teraz też z nikim nie przeżywam podobnych zmartwień i rozterek jak to było w klubie LUTY 2012, tam to się lubiało postękać czy pochwalić, a Tobie to, a Tametej tamto, a mnie owo.. i jak się okazało nie rodziłam z tego co pamiętam ostatnia choć się zarzekałam, że tak będzie ;) jeszcze do końća miesiąca i zaczniemy trzydziesty tydzień.. niesamowite! A ja nie czytam poradników, nie oglądam filmików z mamazone jak to było z lokatorem o imieniu Marceli. Antosiu - jesteś zdrów, kocham Cię równie mocno jak wszystkich moich chłopaków, no ale wybacz stan ciąży już znam więc teraz czekam na Ciebie by poznać Ciebie! 

Wciąż się wacham gdzie rodzić, czy Kraków czy Chrzanów i który szpital wybrać. Niby do Chrzanowa miałby bliżej Janek przyjechać z Marcelkiem sam. A z drugiej strony do Krakowa mógły podrzucać Mańka cioctce i przyjeżdżać do mnie na dłużej. Ale znowu biedy Macelek bez mamy będzie na pewno cierpiał, więc może jednak Chrzanów.. nie znam opinii, muszę pogrzebać w sieciach, przemyśleć sobie jeszcze - przecież mam trzy miesiące ;) ( o Boże i znów przeżywanie torby do szpitala...ale tym razem przynajmniej wiem co wezmę :P)

 

A jutro Farben idzie na dzień próbny do pracy - sprytne oko Teścia wychaczyło w gazecie maciupkie ogłoszenie w ogóle nie zamieszczone w dziale "Rynek pracy". Tak więc trzymam za niego kciuki, bo jak wiadome kierowca bez doświadczenia ma ciężko ze znalezieniem pracy, a ta oferta jest jak los z nieba. Na nogach 10 minut do bazy, jazda po okolicy, w razie potrzeby praca na produkcji w czasie przestoju, płatna jak na sam początek bardzo dobrze ( na dzisiejsze czasy). Więc trzymajcie jutro ze mną kciuki - może wreszcie będziemy spać spokojnie, zwłaszcza, że akurat teraz ja przestałam dostawać swoje pieniądze. Jestem pełna nadziei, że tym razem to wypali!

 

Na koniec historia, która powinna zostać dodana do tej o papóżce:

 

Siedzi sobie Farben przed komputerem, podbiega do niego Maniek, wyciąga rączkę i chwyta tatę za paluszek - no i ciągnie. "Chodź tato ze mną na spacerek po domku". Zaprowadza tatusia do kuchni, pokazuje mu żeby został a sam tup tup tup tak szybciutko jak umie leci z powrotem do pokoju, na fotelik przed biureczko i już klika myszką od komputera :D mnie to zawsze rozbraja na całego ;)

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gumisiowa

Alez Wy jesteście pozytywni:):) a Marcel staje sie uroczym mężczyzną:))