Blog: migrena
« Powrót do listy wpisówByło w pytaniu, ale zapiszę i tu dla potomności...
Podczas konwersacji z bliską osobą online dostałam wczoraj skurczy, od około dwudziestejdrugiej - i wszystko może by mnie nie obeszło w żaden sposób, gdyby nie fakt, że skurcze te mogę nazwać skurczami, bóle silne podobne jak na @, bóle w spojeniu łonowym a la kłucie i tym bardziej by mnie może to nie obeszło gdyby nie to, że trwały tak długo i z taką precyzją co do sekundy w zegarze co pięć minut.. Powiem Wam, że mój po 3 Grolshach do niczego się nie nadawał tylko do spania o tej porze - więc nawet chyba szczególnie się nie przejął. Poszedł spać dalej. Ja tak sobie leżałam starałam znaleźć jakąś dogodną pozycję, w końcu po pół godziny poszłam po telefon żeby kontrolować czas bo miałam wrażenie, że dzieje się to dość regularnie i miałam rację regularnie co 5 minut skurcz o różnym natężeniu bólowym. O 23 zaczęłam szczerze panikować, w głowie zaczęły rodzić mi się wizje.. kto mnie zawiezie, kto z Marcelim zostanie, bo Teść w stanie wskazującym również, co za wstyd, bo akurat wczoraj niby posprzątałam, ale miałam całą stertę prania, umywalkę brudną bo auto Teściu naprawiał a ja już nie miałam siły jej umyć wieczorem jak wrócił i tak zapaćkał, że zmieniła kolor na szary, jakiś ogólny harmider i ktoś miałby to oglądać przez najbliższe kilka dni kiedy zostałby z Marcelkiem w opiece - nie!!!! Aaaa. A jeszcze Wigilia, pewnie wojna by była gdzie mają się podziać, i która siostra zorbi dla nich też. A do tego brak wyniku z posiewu bo dopiero dziś odbierała mi przyjaciółka z Krakowa. A jeszcze setka pewnie głupich dziwnych myśli przez te minuty przewaliła mi się przez łeb. Ah, no tak nie zapominając o tym, że Antek ma się urodzić w styczniu!
No i że nie jestem jeszcze gotowa, że jeszcze te dwa tygodnie by mi dał odpocząć... no i w piatek o 9tej mam wizytę umówioną u mojej fryzjerki, a jak teraz tego nie zrobię to moje rozdwojone końcówki chyba mnie zastrzelą.. no i nie wspominając o tym, że przez święta nikt chęnie nie pracuje w szpitalu..( tak jak piszę cała masa zbędnych inormacji)
Na szczęście jakimś cudem przeszło mi po 23.. i poszłam zmordowana spać, zapomniałam jak taki ból morduje siły witalne. A gdzie tam do porodowego!
Dziś od rana za to Antek bardzo spokojny, za spokojny. No i ciągłe bóle, o mniejszym stopniu odczuwania przeze mnie cierpienia w zwiazku z nimi. Zaczął mi się stawiać brzuch niemiłosiernie, stawia się do tej pory. Wcześniej średnio co 6 minut, teraz co 8 minut. Ale są też nieregularne częściej ale krócej trzymające skurczo-stawiania.
Na szczęście Antoś wziął się w garść i od 16tej jesteśmy w kontakcie, a teraz dość tak brykał porządnie. Ciekawe czy takie stawianie brzuszka w ogóle mu się podoba?
Generalnie, teraz dopiero to wiem i rozumiem, że z Marceli miałam przecież stawianie się brzuszka tylko o tym nie wiedziałam, bo wydawało mi się, że to po prostu on w brzuszku się tak przekręca czy wyciąga.. po porodzie wiem, że to nie wyginanie się. Wiem, że z nim byłam na Fenoterolu i Magnezie o tej porze jeszcze i może to mnie tak stresuje, że skoro wtedy brałam i tak się stawiał a teraz biorę tylko magnez to może być nie ciekawie. A z drugiej strony pocieszam się, że wtedy też dość wcześnie to u mnie się zaczęło - takie historie z bólami.
Wiecie, nie mam nic do grudniowych ludzi, ale jakoś psychicznie wolałabym żeby Antoś urodził się w styczniu, będzie nastarszy w swojej klasie, w grupie, u maluszków niesamowicie widać różnicę w wielku między tymi z grudnia a stycznia, wiem że potem tego nie czuć, ale wolałabym by mu było lżej chociaż w przedszkolu jak w domu na niego czeka już taki gałgan jak Marceli, z którym lekko mieć nie będzie ;) Moja Mama urodziła się 20 grudnia.. i w zasadzie nigdy nie narzekała, wiem. Ale 2014 rok to fajny rok przeciez a i ja jeszcze chwilę bez tego wszystkiego poodpoczywam - prawda ;)?
Komentarze
2013-12-21 21:36
Dacie rade:):)powodzenia:)
2013-12-21 21:52
2013-12-21 22:17
Kochana kurcze jakbym czytała wpis o sobie :) Bardzo dobrze Cię rozumiem :) tyle, że ja jestem do poniedziałku na fenoterolu, ale brzuszek i bolące skurcze pojawiają się już od około tygodnia. Gdy zaczynają robić się regularne też oczywiście już panikuję, no i to kłucie ehhh. Damy radę! Musimy :) Nasze chłopaki będą styczniowi :) Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie :) Pozdrawiam :)
2013-12-21 23:07
2013-12-21 23:42
życzę, oby udało Ci się wytrwać . Zebys najszyciej w Sylwka pojechala na IP i zeby chociaz 5 min po północy mały się zjawił:)
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży