Blog: migrena

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

2014-01-20 21:49

|

Komentarze: 6

Taki Antek.

Jestem na nogach od piątej, potem nie warto zasypiać, bo po karmieniu Antka i tak budzi się Marceli. Kiedy myślę wieczorem o tym by dać pierść i iść spać, to Antek postanawia drzeć mi się bez oporów do północy albo i lepiej, gdzie ja już słaniam się na nogach i zasypiam na siedząco, oczywistym bowiem jest że jeszcze obudzi się o drugiej w nocy i znów o tej piątej. W dzień to śpi, albo grzecznie leży a w nocy mimo że już nawet pozwalam mu spać ze mną w łóżku ( Farben śpi z Marcelim) to i tak kombinuje jak łysy pod górę. Drze się, dostaje pierś leci mu mleczko, pociągnie dwa razy, zasypia, odkładam, drze się znów, dostawiam leci mleczko, possie chwilę, lub się drze bo nie może sobie chwycić, chwyci i zasypia, siedzimy już z godzinę, mijają minuty, leży na moich ścierpniętych rękach, nie ssie, śpi, odkadam, chwila, drze się, dostawiam,drze się, zassa, possa, uleje, ( no bo już pełny), zaśnie, lub leży z otwartymi oczkami, zasypia, odkładam, znów się drze, w między czasie zdąży zrobić dwie kupy i trzy siku, więc ze dwa razy muszę go przebrać, mija kolejna godzina. I tak z 21 robi się północ. A ja z miluśkiego sweterka pruję się i staję się cieńką naprężoną nitką o niskiej wytrzymałości psychofizycznej. Antonio, Anton, Antoniusz, Anton, Antoś, Antoni - kurde nic na niego nie skutkuje :P teraz się śmieje, ale jestem już zmęczona, a on zaraz wstanie, i znów będzie to samo. Dziś już jest dwudziestadruga, więc do północka nie tak długo, chyba że dziś będzie mi płakał do pierwszej...?

A Marceli coś maruda się zrobił. Bardzo chce wszystko przy Antku sam robić i złości się kiedy siłą rzeczy muszę mu zakazywać podnosić Antka samemu. Ale całuje go nadal i pilnuje przebieg wszelkich czynności. 

Dziś pierwszy raz wyszliśmy z domu, pojechaliśmy na zakupy, wyszłam z domu, między ludzi. Z dwójką dzieci. Z Farbenem. Antek w koszyku sklepowym w foteliku, Marceli w wózku. Zastanawiam się jak sama miałabym z nimi takie zakupy ogarnąć... póki co Farben znów dostał odmowę, więc siedzi dalej ze mną w domu. A dlaczego, bo pan nie chce ludzi z naszego miasta - to po co taką ofertę w ogóle zgłasza w naszym UP?

 

Śmieszne zdjęcie - Antoni przeciągający się, strzela zawsze wtedy cudaczne miny.

Jeszcze takie zdjęcie na pamiątkę ze szpitala dodaję ;)

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

Ciężko, ciężko Paulinko, ale pomyśl sobie, że to niedługo minie, a za rok będą się już pięknie bawić małe szkraby razem. A noce przespane to pewnie jeszcze z kilka latek musi minąć. Podziwiam Cię :) Nie wiem czy ja dałabym radę teraz przy dwójce.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

Miałam ze Stasiem pierwsze 4 miesiąc epodobnie..spał mi na rekach, a jak go odkładałam to 5 minut i sie budził - w ciągu dnia tak było, a w nocy troche sał jeśli nie męczył g kolki..miąłam 5 minut to biegłam siku albo coś zjeśc, bo wiedziałm, że zaraz będzie ryk.

Teraz też mam noce nieprzespane, bo zeby albo inne jego fanaberie..ehhh

Ale tak jak Ewa napisała - podziwiam Cię i ja.  I jeszcze nam tak pięknie opiszesz to wszystko - skąd masz w sobie tyle siły - podziel się tym zaklęciem :P? Bo ja wciąz marze o dobrym śnie bez pobudek i bez stresu, bo nawet jak Sach śpi dłużej to i tak mpoje ciało jest jak napięta struna i tylko czeka na jego pisk..

 

Antoś cudny :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

Jaki on słodziutki,sama słodycz,pomyśl że kiedyś  bedziesz wspominała ten okres ze łzami w oczach,jak będziesz widziała swoich chłopców,którzy kiedyś będą dbali o Ciebie heartPowodzenia,i cierpliwości Ci życzę,szybko minie ,zobaczysz

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

Antoś identycznie jak Filip w okresie noworodkowym się zachowuje... Współczuje, na pewno jesteś wyczerpana :* Trzymajcie się ciepło :* I więcej snu życzę :)