Blog: migrena

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

2014-02-05 19:33

|

Komentarze: 10

Rumień.

Czyli na szczęście nie różyczka. Rumień podaje pediatra jako pierwsze swoje podejrzenie ( bo z wysypkami jak jest każdy wie). Ufam jednak naszej pani dokotr ( nigdy nas nie zawiodła a zawsze jej rady były dla nas cenne i w zasadzie szybko pomagały, nie wspominając o tym, że jest na telefon w każdej chwili, no i na nfz, jak również w soboty specjalnie ze zdrowymi dziećmi się spotyka na bilanse czy szczepienia, czy potrafi przyjść po pracy jeszcze raz do przychodni by się z nami spotkać kiedy dziecko ma wysoką gorączkę). Jak dla mnie jet niesamowita, zwłaszcze, że ogarnia pól naszego miasta ( rónież dorosłych, czym w zasadzie mnie owi dorośli denrwują, bo to w końcu pediatra, dzieci wciąż się rodzą, wiec liczba pacjentó wciaż wzrasta a już jako dorośli mało kto się wypisuje od niej, więc zajmują kolejki..) oboje moi panowie do tejże pani są zapisani.

 

Na rumień Hitaxa ( lek zastępczy z apteki, bo tego właściwego nie było) od wczoraj podaję Sanosvit Calcium. Myję i smaruję oilatum.

 

Generalnie jej skojarzenie, że to rumień przyjmuję bez słowa zawahania, bo chyba znam przyczynę skąd się wziął na skórze Marcelego. Widzicie, Antoni urodził się i zaraz dostał rumień - na nogach najbardziej. Jeszcze w szpitalu polecili kupić Oilatum i panie kąpały go bezpośrednio na skórę nakłądając oilatum i tak myjąc. Już na drugi dzień był efekt, a po trzech dniach rumienia trzeba było szukać. Jedna plamka tylko została ale i po niej już dawno nie ma śladu. Ponieważ myjemy Antka w wannie, a po Antku kąpie się Marceli, kilka dni temu wymyśliłam, że przecież Marcelek może się kąpać w wodzie po Antku, żal żeby tyle oilatum się marnowało, a jeszcze Marcelek teraz ma suchą skórę, więc sugerowałam się tym, że mu pomożemy ( jakie drogie jest Oilatum mówić nie muszę [pisać]). Chciałam dobrze, a teraz rozumiem jaki okropny błąd popełniłam. W zuepłności nie przewidziałam, że tym rumieniem można się zarazić, a już w ogóle nie zakładałam, że po tak malutkim dziecku może coś być.. no i mam swój brak odpowiedzialności.. jakie męczą mnie wyrzuty sumienia można się domyślić :/ Na szczęście wiem, że to zlezie, dziś już osobno wodę lałam, i osobno bezpośrednio myłam oilatum Marcelego ( dokadniej to Farben go kąpał). Posmarowałam go potem oilatu, podałam te specyfiki, no i śpi sobie dziecina, mam nadzieję, że jakąkolwiek zobaczymy poprawę jutro.. 

A za swoją głupotę mam nauczkę, jeszcze Marceli wrzucił otwarte oilatum do wanny dziś ( Janek tak butlę postawił, dobrze, że jakiś refleks jeszcze mam, zostało uratowane pół butelki.. ) los się na mamusi zemścił za takie szukanie oszczędności..

 

Katarek jeszcze jest, ale  nie leje się tak jak lał, a temperatura średnia to 37 stopni C. 

 

Będzie dobrze. Jeszcze tylko żeby tak sie nie obijał o wszystko i wszystkich, wygląda jak weteran wojenny.

 

A nowe zdania to, przylatuje do mnie jak myję głowę i mówi Mama Antoś Budzi Choć - to już cztery słowa!!! i jakże ważne znaczenie, ja nie usłyszałam przez szum wody a starszy braciszek przyszedł mi powiedzieć, że młodszy się obudził i pewnie płacze skoro woła mnie choć ;) Jestem dumna!

 

Taka poza dziś ;)

Poobijana buzia.. zapewniam Was, ze to nie ślady przypalania pogrzebaczem czy papierosami :P

Sjesta podpoduchowa. 

Sjesta podkocykowa.

Spałam dziś 4,5 godziny nieprzerwanie! :D

Sjesta podkołderkowa (YO)

Antoś względem smoczka ;) pray for milk :P

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

Migrena, to nie Twoja wina, jak miał się zarazić to i przy przytulaniu Antosia by się zaraził więc się nie spinaj... Zdrówka dużo Wam życzymy :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Za życzenia dziękuję, teraz już zdecydowanie lepszej myśli jestem ;) :)

 

Koniczynka, sama się przed sobą przyznaj, że jakbyś była na moim miejscu też byś miała wyrzuty :P nie idzie tego uniknąć. 

 

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

Paulina jesteśmy ludźmi i popełniamy błędy. Nie ma co sobie wyrzucać tego. Trzeba zacisnąć poślady i się pilnować. Przy dwójce małych to już trzeba wyosrzyć czujność :) Nie łam się kobito. Marcelkowi przejdzie i nawet nie będzie pamiętał. A swoją drogą to zazdrość mnie zżera o to jego mówienie :) Taki zdolny jest aż dech zapiera w piersiach :) Pewnie po mamusi utalentowany :P
 Zdjęcia cudne jak zawsze. Buziaki dla chłopców i Ciebie i dużoooo odpoczynku życzę kiss

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja1983
Migrenko rozum8em Ywoje wyrzuty sumienia, ale jesli Cie to pocieszy to ha zrobilabym tak samo.. tez do glowy by mi nie przyszlo ze mozna cos zlapac od takiego malenstwa. Niejednokrotnie sama kapalam sie po Julce rakze z oszczednosci.. ehh.. trzymam kciuki zeby szybko wszystko wrocilo do normy.. Dka mnie Antos - cala mama.. mega podobny do Ciebie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamakacpram

Jednak wujek google się mylił ;) U nas też wtedy to był rumień tylko jakiś inny rodzaj :) Trzymaj się :) pozdrawiam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Dobrze, że nie różyczka :) Długo spał :D 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

jaki slodki gapcio....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

Nie no, pewnie miałabym wyrzuty, ale mając dwoje dzieci tez kąpałabym jedno po drugim, wiem, że iele mam tak robi.