Antoniuszek ma anemię stwierdzoną, podaję mu dwa razy dziennie żelazo Actiferol 7mg. Nie mam pijęcia skąd u dziecka karmionego sztucznie anemia ?! Pediatra powiedziała, że dzieci tak mają, a gdy zapytałam czy jest szansa żeby płakał mniej, to powiedziała że życzy mi tego z całego serca... no tak. Przeszedł też na inny wymiar smoczków bo na dwójki i w końcu na smoki z serii marine od Lovi. W końcu, bo mnie one urzekają ;) Tydzień temu skończył trzy miesiące, myślę, że już pora. A i bardzo mu przypasowała ta zamiana, i jakże gustownie mu ;)

Codziennie coraz więcej brązowego pigmentu w tęczówkach dostrzegam, myślę, że odziedziczył piękny kolor oczu po swoim tacie, że to raczej pewne. Będą całkiem różni Marceli z Antonim, Antonkowi nie kręcą się włoski, oczy nie będą jasne szaro-niebieskie, kolor włosów też mniej odblaskowy.

Dziś w nocy spał 10,5 h bez przerwy, w dzień też raczył spać, miał swój epizod płaczu, ale teraz śpi od 16tej i nie wiem czy to już na noc?

Bardzo przyjemnie jest w domu, ciepło pomimo przenikliwej pogody za okem, bardzo musieliśmy brakować Farbenowi w trasie, nie wychodzi z domu jak nie musi, ani na chwilę nie przestaje być czuły.. i choć czasem nudzimy się jak mopsy to nie pozwala mi nawet sprzątać, żebym nie marnowała naszego czasu póki jest w domu. Ciągle rozkminiamy to co w pracy, czekamy do poświętach.. wszystkie znaki wskazują, że nie powinno być źle, ale szef to tylko szef, albo aż i tylko człowiek.. zwalić na kogoś trzeba. Drąży mi to w głowie tunele.. mnie fascynuje świat bestii, ah, uwielbiam te byki na szosie i cieszę się, zę Farben nabrał wreszcie pewności siebie. To i mnie dodaje entuzjazmu do myślenia o tym co dalej. .. przedwczoraj dostałam chaberdzie, dziś wspomniałam, że mam tylko na jedną kawę ( rozpuszczalną piję w domu tylko ja - popołudniu, bo rano wszyscy cisną parzoną) przywiózł mi dziś kawę jak jechał odwieźć do pracy bratanka. Wiem, że to takie nic, inni mężowie troszczą się o swoje kobiety i o takie rzeczy normalnie każdego dnia, ale dla mnie to jest szczególne, bo Farben nie lubi sprawiać niespodzianek.

Rachunek za telefon 3 dni za granicą a wyszło 130zł - dobrze, że dwa dni w kraju potem jeździli,.. teraz podpisałam na niego nową umowę z pakietami minut w UE. Obłęd jeśli chodzi o ceny za minutę rozmowy :/ i to i tak ja do niego dzwoniłam, więc było zdecydowanie taniej..

Marceli spokojniejszy znacznie jak Tatuś jest w domku, uczy się nowych słów, dziś Farben przywiózł mu książeczkę, żeby nie było młodemu smutno, że mama dostała kawę.. Marceli wymiata jęzorem, co prawda wiele po swojemu lub brakuje mu na początku literki, ale i tak coraz bardziej zrozumiale. Dziś motyw przewodni to "a polko", poszliśmy w końcu na sacer, wymarzliśmy, ale zobaczyliśmy ciufcię na pkp więc wszyscy zadowoleni. Apetyty nadal ma, pięknie rysuje auta, drzewa i balony, i koła ciufci na torach. NIe wiedziałam nawet, że dwuletnie dzieci już tak umieją. Cyknę kiedyś zdjęcie, to zobaczycie arcydzieła :D

A wielki jestem taaaaki:

Odzienie od cioci testowaliśmy, Antoś do niego dorósł, jest rewelacyjne :) na zdjęciu ma inny kolor, z jakiegoś powodu zmienił mi kolory, ale robiłam na auto w pospiechu bo Maniek mnie wołał.

W ogóle w bujaczku też widać jak Antonio rośnie.. bez porówniania..