małej ostatnio pobierali z palca

Ja Ci powiem, że przezyłam horror ostatnio. Leonek miał mieć pobieraną krew: morfologia, tsh, ft4 i jeszcze jedno. Baby go pokuły po rączkach i nie znalazły żadnej żyły... taka już byłam wkurwiona, bo płakał piedny, na pewno go bolało bo gmerały w tej rączce w końcu kazałam przestać i wziąc z palca tyle ile się da. Nie wiem na ile badań starczy tej krwi ale masakra!! A czeka nas jeszcze badanie na alergie z krwi :[

U nas Stas mial pierwszy raz pobierana krew na morfo jak mial 7 miesiecy i ostatnio kilka dni temu tez mu pobieraly. Za kazdym razem ze zgiecia lewej raczki w lokciu. Tez jeata pulchny ale jakos trafiamy na konkretne babki. Za kazdym razem placze razem z nim,

Małej pobierali normalnie z żyły

Jakby to była tylko morfologia to by pobrali z palca ale niesttey reszta musi być z żyły. My mamy różne doświadczenia z pobieraniem krwi, niektóre wręcz traumatyczne a niektóre bardzo dobre. Najlepiej pójśc do takiego lab. gdzieś koło szpitala lub w szpitalu bo wtedy z oddziału dziecięcego zazwyczaj proszą pielęgniarkę, co oczywiście nie daje gwarancji, że babka zrobi to dobrze ALE one zazwyczaj robią to o wiele sprawniej niż takie babki w lab.

Co do testów na alergię z krwi to musi być z żyły, a pewności nie da na 100% bo tak na prawdę liczą się objawy. Może wyjść, że ma np lekką alergię a objawy pokazują, że jest silna. Ale jeśli chodzi o samo wykrycie czy alergia jest to powinno jednak pokazać.