« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izabela8401
izabela8401

2011-11-23 09:58

|

Pozostałe

mówię do słupa a słup stoi i patrzy jak dupa!

Mój mąż ma nawyk którego nie mogę go za nic oduczyć. Kończy pracę około 22-giej przyjeżdża do domu je kolacje i idzie na górę stoi przy Julki łóżeczku całuje ją, patrzy na nią i ona się budzi. Wtedy wyciąga ją z łóżeczka znosi na dół i mówi patrz nie śpi. Ja już dostaje szału!!! Tłumacze mu że tak nie wolno robić że ona jest malutka i musi spać a on tego nie rozumie!

Odpowiedzi

ellacatalina:
"Powiem Ci, ze mnie np. razi Twoj sposob wypowiadania sie o wlasnym mezu. Jak mozna przyrownywac wlasnego meza do dupy... dla mnie niepojete. Jak jest mi az tak zle z mezem to nie jestem z nim i tyle. Albo sa problemy, ktore mozna przeskoczyc albo mozna, ale sie nie chce.,,
a więc po pierwsze to było tylko przyrównanie w całym kontekście sprawy bo ile można coś tłumaczyć a nawet jak bym go tak nazwała to nie oznacza ze mi jest źle
Po drugie nie zadałam pytania o opinie jak mi jest z mężem. A to że się martwie i złoszcze na niego że budzi dziecko w środku nocy co słyszałam że jest dla niej nie dobre to chyba normalne. ,, Mówie do słupa,, oznacza że z nim rozmawiałam juz nie raz na ten temat a on ma to gdzieś. Pracuje od 10-14 od 14-18 ma przerwę i od 18-22 znów pracuje także spędza z małą troche czasu!
A WIĘC CO BYŚ DOBRZE ZROZUMIAŁA MOJE PYTANIE BRZMI JAK MAM GO PRZEKONAĆ ŻBY TEGO NIE ROBIŁ I CZY TO SZKODZI DZIDZI
hehehe to jest właśnie to;) musisz uważać na tym forum na to, jak zadać pytanie i nikogo nie urazić i czy tak się wogóle da, bo już wątpię.Ostatnio zadałam pytanie które praktycznie mnie nie dotyczyło, to zostałam zlinczowana..i tyle na swój temat się naczytałam, że sama o sobie tylu rzeczy nie wiedziałam;) to jak gra w głuchy telefon;)

myślę że powinnaś posłuchać koleżanek i dać nacieszyć się mężowi córeczką;) przynajmniej ja bym się cieszyła,że partner tak bardzo za nią tęskni;) pozdrawiam

Po pierwsze dziewczny noc nie jest od zabaw,tylko od spania i wypoczynku.
A Ty kochana zapytaj sie meza czy jesli ktos by go obudzil w srodku nocy i kazal sie "bawic"czy on by byl wtedy szczesliwy?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izabela8401

agulek726 - bo to są te idealne mamy, żony mające idealne życie z idealnymi mężami i oczywiście najlepsze idealne dzieci które są tak idealne ze w wieku 4 miesięcy raczkują w 6 chodzą a na roczek to idealnie składają zdania :) Zazdroszczę takiej idealnej rodziny :)

agulek726 - bo to są te idealne mamy, żony mające idealne życie z idealnymi mężami i oczywiście najlepsze idealne dzieci które są tak idealne ze w wieku 4 miesięcy raczkują w 6 chodzą a na roczek to idealnie składają zdania :) Zazdroszczę takiej idealnej rodziny :)
Szczerze to ja też zauważyłam że czasem lepiej wcale się tu nie odzywać niż mieć inne zdanie niż większość bo można nieźle po uszach oberwać... mój facet nazywa to forum grupą wsparcia hehe ale czasami to raczej grupa dopierdala**a. A jeśli chodzi o Twojego męża to może na prawdę przesadza z tym nocnym nawiedzaniem córeczki moze z nim bez kitu pogadaj i się oduczy. I powodzenia :)

ellacatalina:
"Powiem Ci, ze mnie np. razi Twoj sposob wypowiadania sie o wlasnym mezu. Jak mozna przyrownywac wlasnego meza do dupy... dla mnie niepojete. Jak jest mi az tak zle z mezem to nie jestem z nim i tyle. Albo sa problemy, ktore mozna przeskoczyc albo mozna, ale sie nie chce.,,
a więc po pierwsze to było tylko przyrównanie w całym kontekście sprawy bo ile można coś tłumaczyć a nawet jak bym go tak nazwała to nie oznacza ze mi jest źle
Po drugie nie zadałam pytania o opinie jak mi jest z mężem. A to że się martwie i złoszcze na niego że budzi dziecko w środku nocy co słyszałam że jest dla niej nie dobre to chyba normalne. ,, Mówie do słupa,, oznacza że z nim rozmawiałam juz nie raz na ten temat a on ma to gdzieś. Pracuje od 10-14 od 14-18 ma przerwę i od 18-22 znów pracuje także spędza z małą troche czasu!
A WIĘC CO BYŚ DOBRZE ZROZUMIAŁA MOJE PYTANIE BRZMI JAK MAM GO PRZEKONAĆ ŻBY TEGO NIE ROBIŁ I CZY TO SZKODZI DZIDZI
no widzisz laska, ja to tez tak nadaję na innych, a tym razem sama nie doczytałam..;) za co przepraszam,jeżeli którąś uraziłam.. bo widzisz to jest ważne, skoro spędza z małą prawie całe popołudnie, to sama byłabym wściekła! A nie zauważyłam tego,że Twój mąż jest w domu od 14 do 18 ;)

a może wez Ty go kiedyś obudz w środku nocy,tak delikatnie ,całusami i powiedz że chciałabyś się z nim pobawić;) a potem dodaj,że przecież sam się obudził,albo że wcale nie spał..;)