Pan Kluseczek dziś o 22:20 skończył miesiąc! Pomalutku zaczyna dawać czadu i w niczym nie przypomina tego grzecznego Pulpecika, który tylko je, śpi i robi kupę.

Z dnia na dzień jest coraz fajniejszy i zmienia się jak w kalejdoskopie!

Potrafi już wodzić wzrokiem za rzeczami, które się mu pokazuje, uśmiecha się coraz częściej, chociaż ciągle nieświadomie, uwielbia oglądać ściany i sufity, a przy tym wymachuje rączkami i nóżkami w śmieszny, ciągle nieskoordynowany, sposób  Jest silnym chłopcem. Główkę ciągnie pięknie w górę. Jak leży na przewijaku i usadzi kopniaka, to nawet zaboli! 

Podsumowując: Leon waży prawie 5 kg i mierzy 63 cm! Wszystkie ciuchy na 56 są za małe! Zamiast 90ml, coraz częściej w zaskakującym tempie znika 120 ml! Smoczki do butelek zmieniliśmy z 1 na 2, a pieluchy z 2 na 3 

Mimo, że nasz Fufinto coraz częściej pokazuje charakterek (po mamusi!  xD ) to i tak jest najukochańszy na świecie! 

Jeżeli o mnie chodzi.. miesiąc po porodzie... gdybym nie widziała blizny w lustrze to całkiem  bym zapomniała o tym, że miałam cesarkę. 2 kg do wagi sprzed ciązy, ale poki co dalej rozkoszuję się tym, że nie mam cukrzycy!  Walczę z rozstępami. Smaruję 2, czasami 3 razy dziennie i szczerze powiem, że bledną! Trzeba się za siebie wziąc porządnie! 

Zdjęcia Leosia dla porównania:

Zaraz po porodzie:

Dziś, kiedy Leo kończy miesiąc, na spacerku:

Pozdrawiamy i całujemy!