Dziś mój Leoś kończy 9 miesięcy! Tak jak wszystkim rodzicom, mineło mi to niesamowicie szybko! 

Leoś jest małym terrorystą, ma 6 zębów i kolejne dwa w drodze,  które dają nam ostatnio w kość. 

Dalej nie raczkuje, nie pełza. Siedzi. Trzymany za rączki stawia pierwsze kroki.

Rehabilitacja w toku ale są problemy z termianmi na NFZ, żeby ćwiczenia odbywały się regularnie. Nie wiem ile będziemy czekać na raczkowanie Leonka. Dalej jest mi przykro z tego powodu, że Leonek odstaje trochę od równieśników rozowjem ruchowym. Musimy czekać cierpliwie, a najgorsze jest to, że Leon jest tak uparty i odporny na ćwiczenia, że nawet Panie rehabilitantki nie wiedzą jak go ogarnąć. Calą swoją siłe pakuje w to żeby uciec, przekręcić się na plecy. Nie wiem, co to z tego wyjdzie. Wierzę, że da się go wyprowadzić na prostą. 

Na koniec kilka fotek Lośka :)

* Dziubek musi być :D

* Wszama 

*Taki obrazek widzę jak otwieram rano oczy 

*Szaleństwo

* Okulary zawsze spoko :)

Pozdrawiamy!!!