Blog: mruuwka

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruuwka
mruuwka

Zgodnie z planem pojechaliśmy na wizytę do fizjoterapeuty. Pojechałam z całkiem dobrym nastawieniem ale wyszłam z gabinetu pochlipując pod nosem. Po krótkim wywiadzie i oglądnięciu Leona, przetestowaniu jego umiejętności Pani doktor załamała mnie mówiąc, że jeśli chodzi o rozwój ruchowy to Leon ma umiejętności 4 miesięcznego dziecka. Heloł??!! 4 miesiące on miał 4 miesiące temu... Boże czy jest aż tak źle?!

Leon nie ma pojęcia co to znaczy podpierać się na rękach, obracać, przekręcać na boki. Nawet nie ma pojęcia jak to zrobić. Trzeba go nauczyć, pokazać mu, że tak się da. Coś się musiało podziać w jego główce, że nie wpadł na taki pomysł. Niestety Pani doktor nie umiała odpowiedzieć na pytanie, co jest przyczyną, bo z przebiegu ciąży nic nie wynika, poród cc więc nic się z jego głowką podczas porodu nie mogło podziać. Nie wiadomo.

Część ćwiczeniowa wizyty to była jedna wielka histeria. Leon darł się jak oparzony, zasmarkał się cały ze 3 razy, dopuszczalna norma decybeli również przekroczona ze 3 razy. MASAKRA. Ja ryczałam razem z nim. Pani doktor kazała wziąć mi się w garść, bo Leon się w żcyiu nie uspokoi ale jak mam to zrobić jak widzę, że moje dziecko wyje w niebogłosy i błagalnie na mnie patrzy: "MAMUSIU ZRÓB COŚ!!!".  

Od dziś ćwiczymy w domu. 3 lub 4 razy dziennie po 30 minut. Ryk jest nie z tej ziemi. Mam nadzieję, że coś to da. Staram się nie myśleć o tym, że Leo ruchowo jest opóźniony, bo psychicznie nie umiem sobie z tym poradzić. Wiem, że pewnie jakoś to się wyrówna. Z czasem.  Oby.

Jakby wszystkiego było mało u Leona rozpoczyna się kryzys 8 miesiąca. Wszystko jest mama. Na rękach ma trzymać mama, bo jest ryk, karmić też musi mama, bo jest ryk, prężenie się i rzucanie na krześle. Strach przed obcymi. histeria z byle powodu. Potrzebuję stalowych nerwów...

W ramach prezentu na urodziny szwagierka kupiła mi i Danielowi bilety do kina. Mamy iśc się zrelaksować. Nie umiem. sad Czekam na lepsze jutro.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

A byłas z Leo u neurologa?

 

NIe panikuj tylko, ćwiczenia działają cuda - też miałam zalamkę jak Staś przekrzywiał głowkę i się obracał na jeden bok, jak szłąm od rehabilitiantki z wyrokiem asymietria, to łzy mi ciekły, potem nie raz wyłam w domu, bo mały nie chciał ćwiczyc, ale jakoś się wszystko ułożyło.

 

Dużo siły Kochana:*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruuwka

Dzięki :* Trudno jest wziąć się w garść jak dziecko nie chce ćwiczyć i wyje.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

Cos o tym wiem, ja popadąłm w paranoję, bo cały czas przekrzywiał główkę i bałam się odejśc na chwilę, zeby miał prosto - wiem co czujesz. Powodzenia :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kkw
kkw

u nas na rehabilitacji na początku też był jeden wielki ryk.dziecko potrzebuje czasu żeby się przyzwyczaić i z czasem jak zobaczy, że mu się krzywda nie dzieje to będziej coraz lepiej. nie martw się :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruuwka

w ramach NFZ'tu to sobie moge iśc od kwietnia. Takie terminy :( musimy chodzić prywatnie a nazwyczajniej nas nie stać. Poki co mam kase odłożona na jakieś 3 wizyty.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szatyna88

Rehabilitacja, rehabilitacja i jeszcze raz rehabilitacja i Leonek dogoni swoich równieśników :) Mojej siostry koleżanka ma dokładnie to samo i jest coraz lepiej.  Trzymamy kciuki.