Haha!

ja mieszkam na szczescie osobno od tesciowej ale na tej samej dzialce;/

wiec tesciowa wpada do mnie po kilka razy dziennie, a to banana przyniesie, a to poczte przyniesie, a to zapyta o cos, a to kwiatka wsadzila, a to COKOLWIEK!!

nie jest tak perfidna jak twoja, ale upierdliwa!! a nie daj boze ze na dzialke wyjde pochodzic to juz mam towarzystwo!!!!

ale jak maz wraca z pracy to juz tak czesto nie ma ochoty przychodzic;/

a ja bym chciala juz polezec, nie wstawac do drzwi...aaaa jeszcze jedno - dzwoni do drzwi i je otwiera od razu udajac ze nikt nie slyszal i mowi HALO TO JA!!! fuck!! wkurzajaca czasem,

ale dobry z niej czlowiek, wiec juz nie narzekam!!

 

:) więc masz wesoło :) ja na szczęscie mieszkam 3 km od niej :) więc nie jest tak źle :) przed chwilką poszła :) zadzwoniłam do mojegi O i pytam czy wiedział o odwiedzinach mamusi :) był tak samo w szoku jak ja :) nic nie wiedział :) jego szczęscie - inaczej byłaby wojna :P:P:P                        Ponowne odwiedziny zapowiedziane na dziś o 15 :) coś tam ma podrzucić :) - chyba siebie... Siedzi na urlopie i szuka Towarzystwa... a mi tak już dokucza brzuszek że wręcz przeciwnie... potrzebuję dużo spokoju i odpoczynku :)

Hmm ciekawe jak będzie u mnie bo będę w jednym domu mieszkać niby osobne mieszkania ale tak niebezpiecznie blisko :/

Moja zawsze marzyła o córce.. więc już zaczeła zachowywać się jakbym to jej dziecko nosiłą pod sercem... wyobraźcie sobie że nawet wózek kupiła (fak używany) pod swój gust... porażka... A dziś skomentowała kolor pokoiku małej.. jest różowo malinowy :) taki cukiereczek :) Czarownica :) wampi energi... - dlatego Tofik : )

oj kochana powiedz szybko tesciowej ze to TWOJE dziecko!!!! bo bedzie ci sie wpierdzielac!! nie pozwol sobie!!

Ah.. wiem co to znaczy okropna tesciowa tylko ze ja mam inaczej.. wogole sie wnukiem nieobchodzi . W sumie to dobrze bo niebedzie chora baba z moim dzieckiem przebywac ;)) a tobie radze tak jak Krysia ;)) powodzenia :))

a wogole hehehe rozsmieszylas mnie tym tofikiem :))

Acha jeszcze cos mi sie przypomnialo ;) nieprzejmuj sie wuzkiem mi tesciowa przyniosla wozek z pod domu sasiadow zaraz po tym jak go wyzucili na smieci poniewaz niebyl juz zbyt dobry do uzytku hahaha ;/

hehhehehe dobre!!!! powiem ci ze ja jak narazie mam spoko tesciowa,ale tez jest codziennie u mnie poniewaz mieszka trzy bloki obok:( jak jej nie ma jeden dzien to dzwoni i pyta sie czy wszystko oki i zyje,ehheeh. Jak przychodzi na kawe to nie na godzine lecz.....cztery minimum:( ale jakos daje rade. Po nowym roku sie przeprowadzamy wiec bedzie miala do nas dalej i jej odwiedzinki juz nie beda takie czeste ( mam nadzieje).