Mam nadgorliwą teściową ( mieszkamy niestety w jednym domu) , niby nieszkodliwa niby chce dobrze ale ....mam tego poprostu dość!! Jeszcze jak nie miałam dziecka udawało mi się ja olewac i przymrużac oko ale teraz, zwariować z nią można tak się pcha do mojego syna. A jak juz uda jej się go dorwac to ucieka z nim i nie chce mi go oddać. Nie wytrzymałam i wyszurałam jej wszystko wprost, narazie uważa , ale na tyle co ją znam musze trzymać ją króciutko bo zacznie się od poczatku- stanie pod drzwiam i słuchanie czy płacze, a jak płacze to dla tego że mam zły pokarm, to ona powinna go bawić a ja mogę iść gdzie chcę itp. Mam pytanie czy jest taka szanasa że się nim nawierzy jak będę kazała kilka godzin się nim zajmować??
Odpowiedzi
2010-04-27 15:41:35
Wiem co masz na myśli. Moja teściowa ma przyjechać do nas pod koniec maja i boję się tego strasznie...Na razie planuje mi jak mam wychowywać dziecko...swojej córce, kóra z nią mieszka praktycznie "ukradła" dziecko. Moja szwagierka nic nie moze zrobic przy dziecku a moja tesciowa tylko na nia narzeka...ehhh...wiem z doswiadczenia ze jak nie bede jej tyrzymac krotko to wlezie mi na glowe...na szczescie mieszkamy od siebie 800km wiec nie bede jej za czesto widziec a nawet jak przyjedzie na dwa tygodnie to i tak nie bedzie z nami mieszkac bo nie mam dla niej miejsca Życzę cierpliwosci i konsekwencji :)
2010-04-27 17:11:33
dzięki za odpowiedzi i wspołczuję z całego serca wszystkim które mają równie źle i tym, które mają gorzej . z moją teściowa nie da się dyplomatycznie , kilka razy próbowałam. Z nią niestety trzeba mieć maniery buldożera wtedy rozumie, poza tym sama skutecznie ukrywa swoje myśli , albo przekręca jak coś do niej mówię. Ta jej nagorliwa chęć pomocy zrobiła z mojego męża kalekę, atk że wszytko jest na moich barkach dlatego chcę ją mieć na duuuuuuuuuuży dystans. Nawet nie wiecie co ja z nią miałam ....niby taka dobra a do niczego cię nie dopuści. Nie wiem może ktoś inny by się z tego cieszył ja cenie niezależność echhhhhhhhhhhhh . Pomyslałam, że faktycznie zaprzęgnę ją do pomocy szczególnie że mojego 6 miesięcznego synka trzeba nosić na rękach, może skutecznie się nacieszy.
2010-04-27 17:19:42
przez kilka lat zaciskałam zęby i jakoś było,tylko nikt się w domu ze mną nie liczył, ot taka anka do pomocy. Nigdy mnie nie pochwaliła ale to pewnie znacie z autopsji. W ciąży też jakoś specjalnie jej nie obchodziłam, tylko mój brzuch który ku jej utrapieniu stawał się widoczny, a gdy urodziłam jej pierwsze pytanie brzmiało : do kogo jest podobny?? ta baba ma na tym punkcie świra i ciągle mówi że do jej rodziny, a niech jej tam! Przekonałam się , że pokora nie zawsze popłaca, trzeba wytyczyć granicę i pilnować jej!
2010-04-27 17:26:37
Kobietka 87- współczuję naprawdę , ale dwa tygodnie piekła wytrzymasz! I tak sobie myslę, czemu te kobiety które juz przecież miały sznase nacieszyć się macieżyństwem, wkońcu wychowały swoje dzieci tak bardzo utrudniają to innym kobietą, kobieta kobietę powinna rozumieć a nie wpierdzielać sie z kopytami! Myslicie , że te wszystkie nadgorliwe teściowe , babcie , mamy to kobiety które nic poza tymi dzieć mi nie mają, żadnych pasji, przyjaciół, nic czarna dziura?? czemu faceci tacy nie są??
2010-04-27 20:00:01
Znam dziewczynę która urodziła dwójkę dzieci, mieszka w domu teściów i jest tak zastraszona, że kompletnie straciła panowanie nad życiem swoim i dzieci. Jej mąż to mamisynek, który w dotatku ma pracę wyjazdową więc prawie nigdy nie ma go w domu. Nie ma gdzie się wyprowadzić bo pochodzi z patologicznej i biednej rodziny. Teściowa o tym wie i tylko czeka aż ta się podda żeby oskarżyć ją o porzucenie dzieci i zglosić sprawę o odebraine praw. To wyda się większości z Was pewnie nie do pomyślenia ale rozważałam z nią wiele opcji i naprawdę nie widzę wyjścia z jej sytuacji. Teściowa bierze dzieci non stop do siebie (mieszkają w tym samym domu) i robi im pranie mózgu. Przykra to sytuacja ale dowodzi tylko tego do czego są zdolne niektóre teściowe jeśli czują się zupełnie bezkarne i są na swoim terenie.....
2010-04-27 21:46:40
Clari nie wyobrażam sobie takiego życia i współczuję tej dziewczynie. To jednak dowodzi , że kobiety to nie tylko płeć piękna , ale również podła. Czy ta dziewczyna nie może w jakiś sposób się postawić? Powiedzieć tej wstrętnej babie NIE? Rozumiem , że jest wyczerpana psychicznie tą sytuacją , a dotego mąż maminsynek koszmar...żal tej dziewczyny, naprawdę. U mnie to jest trochę inaczej. Moja teściowa do niczego mnie nie dopuszczała, o wszystkim decydowała ona, tak jakby nie potrafiła się usunąć. Kupiłam kwiaty na balkon, ciach ona je sadzi. Kupiłam kilkadziesiąt tulipanów ciach ona je sadzi. O tym żebym gotowała dla siebie i męża nie było mowy. Wiecznie ona i ona. A to wszystko niby z chęci pomocy, zupełnie nieszkodliwie . Kiedyś przyjechała ciotka no i chwali mnie do niej, że widać że lubię porządek i tak dbam o wszystko a moja teściowa - no do sprzatania to ona dobra. Zaciskałam zęby, ale jak wróciłam zeszpitala z niunią i ona od 6.00 rano przylatywała do mnie sprawdzać czy mały nie płacze i nawet stała pod drzwiami i podsłuchiwałam to miałam dość. Wyprowadziłam sie na 3 miesiące do rodziców a jak wróciłam zrobiliśmy sobie swoją kuchnię. Nie obyło się bez tarcia. teraz mówię jej prosto z mostu co myślę bo wiem że inaczej niczego nie załatwię. Marzę o tym żeby wynieść się z tej chałupy.....echhhhhhhh i te jej komentarze jak to mi dobrze i że nigdy w zyciu lepiej mi nigdzie nie będzie i jak to ludzie mi zazdroszczą ale czego? dwóch pokoi , kuchni i łazienki? w dodatku z teściami po nosem?
2010-04-28 12:59:14
Dziewczyny.. Ja po prostu nie rozumiem, przecież decydując się na mieszkanie z teściami, wiadomo ze predzej czy później będą spięcia. Nie rzadko, przez taka sytuacje dochodzi do rozpadu związku. Nigdy nie mieszkałam wspólnie z tesciami i z moim facetem, ani u mojej rodziny z facetem. Rodzice mojego faceta są bardzo fajni, wyrozumiali i dobrze sie z nimi dogaduje, ale w ŻYCIU nie zdecydowałabym się na zamieszkanie z nimi, podobnie zresztą jak z moimi rodzicami. Po prostu robiłabym wszystko żeby do tego nie doszło. Decydując się na taka sytuacje, właściwie same się pogrążacie. Same jesteście nieszczęsliwe i to też odbija śie na waszym maleństwie.. Nie dajcie sobą manipulować, wychowywać waszych dzieci i niszczyć waszych związków. POWODZENIA!!!
2010-04-28 13:23:28
Ja mam na wychowaniu mojego meza babcie z demencja starcza!Rodzina normalnie nam ja wcisnela,bo nie ma sie ja kto opiekowac,a ja i tak nie pracuje!Babcia doprowadza mnie do rozstroju nerwowego!Mysli,ze jej maz zyje,a umarl siedem lat temu.Poza tym kaze mi siedziec cicho ,bo dziecko sie obudzi!Przeciez ja jeszcze nie urodzilam!Kaze mi w domu odkrecac centralne,a na dworze 20 stopni ciepla!Nie mam czasami sil,ale co mam zrobic?!Przeciez jej nie opierdziele!boje sie naprawde jak to bedzie jak juz dziecko bedzie z nami jej rady sprzed 100lat mnie zalamuja...Gada jak najeta i w kolko to samo,a jaka chytra jest nie da sie opowiedziec!Tyle razy jej tlumacze,zeby nie palila w domu!Ale chyba zapomina czy jaki ciul?????No i jeszcze jedno,uracza mnie historiami o umieralnosci i przeroznych chorobach noworodkow!Pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
2010-04-28 13:27:56
Biedna Daria:( Jak Ty to wytrzymujesz? Kobiety będąc w ciąży już same są wystarczająco przerażone wszelkimi chorobami noworodków a tu jeszcze Cię dołuje. A co Twój mąż na to?
2010-04-28 13:31:58
Tez jest zalamany ta sytuacja,ale co zrobic!Wychowywal sie z nia cale zycie,nie chce ja oddac do domu starcow,a rodzina ma to gdzieS.coz widocznie taki moj los!
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży