Blog: narkoza

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
narkoza

2016-09-18 19:47

|

Komentarze: 10

tytułu brak


Od wtorku byłam w domu więc kontaktu ze mną nie było żadnego, lub był znikomy.

Oczywiście i ja chorowałam... do dziś udało mi się wyleczyć katar i ogólne słe samopoczucie. Został mi jednak mega kaszel, który swoją drogą pewnie będę miała jeszcze z miesiąc, ale nie miał mnie już kto zmienić w szpitalu.

 

Wróciłam więc dziś po kilku dniach. Lilka przywitała mnie takim mega płaczem, że odechciało mi się wszystkiego w 10 min. Znów gorsze chwile. Może się polepszy za kilka dni, jak już wpadnę w ten szpitalny trans. Nie będę wam pisać jak mi źle, bo tego się pewnie domyślacie, no i chcę wam oszczędzić przekleństw.

Śmiesznie ostatnio reauguję na powroty do szpitala. Jest mi mega niedobrze i nic nie jestem w stanie przełknąć do dnia nastęnego.

 

Bardzo się martwię. Chłopcy mają urodziny 29.10 i 22.11. Moja siostra bierze śub 17.11. No i Mikołaj i śwęta... martwię się, że te wszystkie dni będę musiała spędzić z Lilką w szpitalu...

 

Co do Lilki, jest już po 7 chemii, na nidzielę/poniedziałek planowana jest OSTATNIA chemia ! Potem będę wiedzieć co dalej. Nie nastawiam się n happy end tej "chemicznej" historii, bo lepiej być pozytywnie zaskoczonym niż bardzo rozczarowanym.

No i jeszcze sprawa fundacji. Papiery wysłane i jeszcze czekamy na odpowiedź. Trochę mnie to wkurza, bo to mąż załatwia, może gdybym ja się za to zabrała to już od dawna by było załatwione, ale niestety nie mam możliwości. Jak dostanę odpoiedź to poinformuję was.

 

To wszystko.

Aha, jeszcze nie wszystko. Nie opisuję często na fb, sms, mail bo jestem wkurwiona na życie i nie mam głowy by cokolwiek napisać. Wqrw taki łapie mnie średnio 3x dziennie więc kontakt ze mną dość mocno utrudniony :P

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007
Dużo siły dla was:)wszystko będzie dobrze...ja w to wierzę!:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

życzę zdrowia. Nawet sobie nie potrafię wyobrazić przez co przechodzicie. Ja przeżywam mimo, iż mnie to nie dotyczy, więc co dopiero Wy, Ty, chłopcy...i Lilka;-(

We wtorek będę w Akademii, jeśli będziesz potrzebowała kawy, gazety, książki, albo po prostu towarzystwa, to napisz. Proponowałam, że posiedzę z Lilką, ale niestety nie jest to możliwe, bo Piotrek jak na złość przyniósł z przedszkola jelitówkę i mnie zaraził. Co prawda ja już się wykurowałam, ale reszta rodziny choruje, więc nie chcę ryzykować, bo  rotawirus to ostatnie czego Lilce teraz trzeba.

Nr przesłałam Ci w wiadomości.

 

Trzymajcie się dzielnie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

To sa te gorsze chwile, na pewno po cyklach się okaże że jest lepiej- będzie happy end. Po prostu masz juz dośc w tej chwili i tak dobrze sie trzymasz, szacun że w ogole bloga piszesz nie wiem czy bym miala siłę.

Trzymamy kciuki cały czas.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411
Nie dziwie sie ze masz chwile zwatpienia, sytuacja z jaka musicie podolac jest straszna. Ale czytajac Twoje wpisy, ile sily jest w Was wiem ze na pewno dacie rade, a za pare lat to tylko bedzie straszne wspomnienie. Trzymaj sie mocno, masz dla kogo. Mocno Cie wspieram choc tylko wirtualnie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

jaemka, ja bardzo chciałabym Cię poznać. Wydaje mi się, że może to jednak być trudne. Ogólnie jest tak, że na oddziale odwiedzin nie ma. Są piętro niżej, codziennie po godzinie 15, musiałabym zejść z Lilką. Problem w tym, że w tych godzinach podłączają jej worek żywieniowy i właściwie to jest trochę przykuta do łóżeczka :( Nawet jakbym miała iść z wieszakiem to teraz nas nie wypuszczą, bo mała dziś obudziła się zakatarzona i z kaszlem :( Czasem uda nam się tu kogoś przemycić na oddział, ale to w takie spokojniejsze dni, kiedy nie kręci się tu tyle lekarzy, ale też nie jestem w stanie powiedzieć którego dnia tak akurat będzie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84
Czekalam na jakiś wpis. Stale mysle o was. Nie dziwie ze masz takie nastawienie. Ciężko o pozytywne mysli w takiej sytuacji. Jestesmy z toba. Mam nadzieje ze w przyszlym tygodniu napiszesz nam ze jest dużo duzo lepiej.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

bo taki paskudny, chorowity  czas teraz nastał. Najważniejsze jest zdrowie Lilki.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marsyllianka25

Przeczytałam kilka ostatnich twoich wspisów, jesteś moją bohaterką Narkoza, Ty i malutka heart

wracam po takim czasie, a tu takie wiadomości, jestem z Wami, bedę się za Was modlić choć robię to rzadko....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

Trzymaj się :* Duuuuuuużo siły i cierpliwości. Obie dzielnie wlaczycie z tym wstrętnym choróbskiem!!! 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Masz prawo do tego wkur.... święte prawo. Ty też jesteś dziewczyno święta. Siły Ci życzę z całego serca i zdrowia dla małej.