Uhmm Nie kupuje uzywanych bo sama takich nie nosze :)) wolekupic nowe i wyprac przed nalozeniem :) Z reszta u nas nie ma lumpkow czy jak to tam nazywacie :)Ale oczywiscie nie mam nic przeciwko tym ktorzy tam kupuja :)

P.S dziwny wpis jak dla mnie :) Jedni wola nowe inni uzywane , nic nie poradzisz :P :)

Ja u siebie tez lumpeksow nie widuje :P Zreszta jak za 5 par body w C&A place 6eu to po co mam kupowac uzywane :D

Ale jak bym mieszkala w PL, to pewnie bym kupila uzywane, bo nie bylo by mnie stac na nowe.

ja jeszcze w lumpeksie żadnego ciucha małemu nie kupiłam a ma już prawie roczek. nie wiem dlaczego, może z tego względu, że mamy bardzo dużo ciuchów od siostry Ł. po jej synku a na teraz to nam potrzeba tylko jakiejś bluzy na chłodniejsze dni ale za to mogę zapłacić te 60 czy 80 zł i nie oczuję tego, bo to byłaby pierwsza rzecz jaka mu kupiłam z ciuchów odkąd skończył 2 miesiące

a ja zaglądam do 'galerii' (hehehe) i wcale się tego nie wstydzę, bo za parę centów(dosłownie) już nie jedną nową rzecz z metką kupiłam- next,early days,mark&spencer i wiele innych firm. Wiadome że nie kupuję 'byle czego', jak jestem na mieście to zaglądam i często się coś 'wyhaczy' z metką, bo ze starej kolekcji i za parę centów ;))))

ja też nie noszę ubrań z lumpeksu, ale po co mam wydawać krocie na nowe ubrania skoro maluch i tak zaraz z tego wyrośnie :) kupiłam pare bodów i spioszków, bo są dużo tańsze niż w sklepach, a taki sam stan jak nowe praktycznie. niebyło by mnie stać na to żeby zawsze kupywać nowe ciuszki, chociaż wiekszośc i tak ma nowych :)

i to jest prawda, jak kupujesz za 6euro w c&a to nie widzisz potrzeby zeby szukac taniej :) jak bylam teraz w niemczech to tez latwiej kupilo mi sie maluchowi koszule z h&m za 10euro , bo w PL bym za taka koszule nie dala 50zł. :)

może i wpis troche dziwny, ale to taka mała podpowiedź dla mam które nie stać na kupywanie nowych ciuszków, albo tak jak ja poprostu uważają, że nie ma sensu płacenie 50zł za coś co mały ubierze na siebie 3 razy, bo zaraz z tego wyrośnie ;)