kupiłam 2 sweterki od mam z 40tygodnie ale to tyle ja nie noszę używanych ubrań i nie mam potrzeby żeby moja córeczka je nosiła
wolałam przez całą ciąże kupować po kilka sztuk niź za grosze w lumpach ale według mnie to indywidualna sprawa :)

Jak urodzilam corke to tak ladowalam w jej ciuchy kase
powiedzialam sobie ze jak bede miec nastepne dziecko to nie ma mowy o nowych ciuchac...No ale dupka bo nie moge sie oprzec jakos Po drugie nie lubie marnowac czasu na ebayu bo tam jest tego pelnooooo Po trzecie wiekszosc ciuchow zamawiam przez neta bo nie mam czasu latac po sklepach :)

Zależy co kto lubi...
Ja troche rzeczy mam nowych i dostane same nowe od koleżanek i teściowej.
Ale kiedy mieszkałam w Łodzi miałam obok siebie komis z używanymi ciuszkami takich marek jak: Next, Zara, Nike, Mark&Spencer i wiele innych znanych. Kupiłam dla małego sweterki za 6 zł czy zimowy kombinezon za 20 zł...
Teraz przeprowadziłam się na wieś i w pobliskim miasteczku znalazłam jeszcze lepszy komis, więc nie mogę sie oprzeć takim znanym markom za kilka złotych ;)

Ja nie mam nic przeciwko kupowaniu ciuszków w lumpkach ale sama nie potrafię robić tam zakupów. Dla synka kupuję nowe ubranka systematycznie od 13 tygodnia ciąży, żeby nie wydać za dużo na raz. Teraz kupuję już większe rozmiary, bo z małych mam już wszystko. Trochę używanych ubrań w dobrym stanie kupiłam od koleżanki z pracy.

Ja to zrozumiałam jak radę dla innych mam a zaraz musiały polecieć teksty typu "ja nie ubieram się w lumpach i dziecka tez nie zamierzam". Ja nie wiem czy to jakiś wstyd??? Ja akurat nie miałam potrzeby kupować ubranek w lumpeksach, bo wszystkie ubranka dla synka i teraz dla córki dostałam od rodziny i znajomych. Część nowych, a większą część używanych po innych dzieciach i takie wymiany między rodzicami, to dokładnie to samo co kupienie ubranek z drugiej ręki. Nie rozumiem skąd takie komentarze.

jak ktoś nie korzysta to niewie, że w lumpeksach są także dziecięce ciuszki. jeżeli stać Cie na to zeby kupywac nowe to sie z tego ciesz. dla mnie to nie jest wstyd kupic cos uzywanego, samochody tez kupujemy uzywane a nie nowe, to tez jest wstyd? nie potrzebuje krytyki, chciałam posłuzyć dobrą radą.

Ja kupiłam mojemu synkowi dużo ciuchów w lumpeksie, reszte dostał po dziecku kuzynki. Te nowe i tak po wypraniu wyglądają jak z lumpeksu, więc po co przepłacać. Teraz liczę, że będę miała dziewczynkę i na pewno nic nie kupię ponad to, co już mam (mam wszystko w kolorach uniwersalnych).


Z resztą to żaden wstyd a nawet powód do dumy, bo takim postępowaniem w jakimś stopniu dbamy o nasze środowisko.

Może są i tańsze i "zdrowsze" ale jakoś mam awersje do używanych rzeczy i raczej bym takich nie kupiła