hahaha, ale nabita chcesz sie o cos zapytać a tu wielka awantura na forum, no może ta do troche mniejszych należy ale z daleka widać komu hormony buzują :)

Moim zdaniem musisz poszukać przekonujących argumentów. Żeby rzucić musi tego chcieć inaczej nic z tego :/ Smarowanie filtrów różnym kosmetykami nic nie da, wierz mi :)

Kasia30 Tobie chyba hormony powinny już się ustabilizować? A tu nic :)

Taaak? Skąd taki wniosek? :)

Jolcia, ale on chce tylko coś mu to nie bardzo wychodzi.
Wczesniej palił cała paczke dziennie , potem po kilku rozmowach ograniczył do tego stopnia że juz nie pali przy mnie i paczka wystarczała mu na 3 dni teraz juz widze ze na 2 dni mu wystarcza. To trwa juz 3 miesiace zamiast iśc nastepny krok do przodu to zaczyna mi sie cofać. Twierdzi że do porodu rzuci bo jak onm bedzie wyglądał z fajka i z wózkiem ale myśle że dalej bedzie podpalał.

Śmiac mi się chce! To gorzej niż dziecinne pytanie, wybacz ale czy Ty byłabyś zadowolona gdyby to On Tobie zrobił taki 'żarcik ' -,-. Ja bym była gorzej niż wściekła i z pewnością bym się z facetem pokłóciła !!. Mój facet owszem i palił i palę i ja, ale NIGDY nie zrobiłabym mu czegoś takiego, wolałabym z nim o tym porozmawiac niż mielibyśmy stracic do siebie zaufanie!. Facet to również nie zabawka, ani tym bardziej nie nasza własnośc, to że jesteście w związku, czy to małżeńskim czy bóg wie jakim, to wybacz nie daje nikomu prawa do czegoś takiego. Nie ma ludzi bez wad, jak z pewnością wiesz, więc powinnaś się cieszyc że facet nie pali przy Tobie, to właśnie nazywa się ograniczeniem!! Mam nadzieję że jeśli zdecydujesz się na taki durny pomysł, nie zrazisz go do siebie i nic mu nie zrobisz!

Bo jesteś zwyczajnie upierdliwa i mało znośna :). Ale cóż niektórzy tak mają.

Nie masz racji,upierdliwe to Wy jesteście.Gdybyście się nie czepiały nie byłoby całej tej bezsensownej gadki.

Gratuluje \"dojrzałych\" pomysłów...idąc Twoim tokiem rozumowania może petardę mu wrzuć do papierosa... jak mu rąbnie to może go odrzuci od fajek...
Poważnie teraz...jeżeli będzie chciał to rzuci,a jak nie ma na to ochoty to co byś nie zrobiła to i tak dupa blada...

tak sie zaczynam zastanawiać co wy robicie w tych waszych związkach żeby się nie nudzić i żeby było fajnie????
my jestesmy razem od 9 lat w tym 2 po ślubie i jakbyśmy sie nie kochali, nie robili sobie dowcipów i głupich żarcików, nie przedżeźniali się, nie sprzeczali, to chyba bysmy sie juz dawno rozstali ale jak widać u niektórych coś wieje nudą ;)