mola- nie odpowiedziałam z nerwami tylko ustosunkowałam się do Twojej odpowiedzi,swoją drogą zazdroszczę Ci dostępu do tych wszystkich dóbr (i to też nie jest z nerwami ani z niczym takim)

Czasem korzystam, nie mam zastrzeżeń do tego i moje chłopaki bardzo to lubią, szczególnie różnego rodzaju zapiekanki ziemniaczane i makaronowe.

tak czasem ;) ale czesto sama "tworze"

no ja akurat nie korzystam, staram sie w ciązy jednak dbac o moje maleństwo, zeby nie mialo stycznosci z tymi konserwantami.Mam o tyle dobra sytuację ze jarzynki mam z ogrodka, teraz sa zamrozone, wiele salatek itp rzeczy w sloikach w piwnicy wiec nie musze za bardzo uzywac gotowcow. Moze i mam bzika malego, ale odkad jestem w ciazy jak kupuje jakies produkty w sklepie czytam ile maja konserwantów i przerzucam się na te raczej zdrowsze..nawet soczkow nie kupuje, moja mama narobila w tym roku ze swoich owoców i wszystko jej wypijam:)mysle ze kobiety powinny jednak pomyslec w tym okresie nie o sobie a o bezbronnej i niewinnej istotce, która od tych konserwantów wlasnie moze dostac np. alergii...to jest moje osobiste zdanie i oczywiscie nie potepiam innych babeczek:)pozdrawiam!

Robie to cały czas :) od kiedy mały jest na świecie :)

Ja używam dość często, szczególnie mąż lubi karkówkę z ziemniakami. Ja uwielbiam kurczaka w sosie śmietanowo pieczarkowym. Próbowałam wszystkie pomysły. Niektóre robie potem bez torebki.