No cóż, tak na nic to bym się nie odważyła nie szczepić :( Te obowiązkowe wykonuję. Co do żalu, że nie zrobiłam wszystkiego dla dziecka, że może się kiedyś męczyć w szpitalu... Nawet nie wiecie, dziewczyny, ile się nasłuchałam opowieści, że mamay dzieci zaszczepiły, a one i tak wylądowały w szpitalu. I wcale nie przechodziły choroby lżej niż dzieci nieszczepione. Dlatego właśnie stwierdziłam, że jak zachoruje to zachoruje. Przeżyliśmy zapalenie płuc po urodzeniu to przeżyjemy inne rzeczy. I tak dla ścisłości, nawet jeśli młody zachoruje to nie będzie mi żal, że go nie zaszczepiłam. Gdyby niebezpieczeństwo było naprawdę wielkie, wtedy państwo musiałoby zrobić z tych szczepionek obowiązkowe, a tym samym darmowe.

ja mieszkam w belgii i chodze relularnie do lekarza na wyznaczone wizyty.tu szczepionki sa darmowe no procz jakiejs skojarzonej.nawet nie wiem na co, calkiem mozliwe ze na te rota i pneumo- kazali kupic wiec kupilam. jedyny wydatek jaki mialam to dwie dawki jedna po 10 euro.i to tyle wydatkow na szczepienia.a i tak uwazam ze jak dziecko ma zachorowac to zachoruje. takie samo mam zdanie na temat  kamienia piersia ze niby dzieci odporniejsze- szwagierka karmila syna 2.5 roku!!! a maly non stop chory gdy go dali do przedszkola.podobnie pewnie jest ze szczepieniami

EMBI

wystarczy ze wpiszesz w google haslo ROTAWIRUSY i wejdziesz na stronke wikipedii i sie dowiesz, czy na rotawirusy sie umiera, czy nie. Ja podalam fakty, a nie, co mi sie wydaje. Dla Uscislenia kopiuje cytat z wikipedii:

"Rotawirusy powodują wymioty i biegunkę i są najczęstszą przyczyną ostrej biegunki u dzieci[1], powodując zgon ponad pół miliona dzieci każdego roku w krajach rozwijających się (dane z 2005). "

Zeby nie bylo, ze wyssane z palca...

Jesli o koszt chodzi, to rzeczywiscie bardzo droga. Nie kazdy moze sobie pewnie pozwolic, ale nie wolno tez lekcewazaco podchodzic do tematu.

A jak dziecko pojdzie do przedszkola, to wtedy mysle, ze nie warto szczepic dziecka, bo rotawirusy sa najniebezpieczniejsze dla dzieci od 3m-ca do 3 lat. Prosze, nie wypisujcie glupot, czasem warto najpierw rozeznac sie w temacie.

Moj lekarz twierdzi, ze to bardzo dobre dla dzieci i ja mu wierze. Na szczescie tu gdzie mieszkam nie jest to takie wielkie obciazenie portfela i nie sadze, by firma jakas sie tym bardzo wzbogacila, a lekarz mial z tego interes. Ja skorzystalam, bo mam juz jedno dziecko i wiem, jak czesto biegunka potrafi dac sie we znaki i wyladowalam kiedys z synem na ostrym dyzurze, gdzie po kilku godzinach byl juz powaznie odwodniony :/ Ciezko bylo powstrzymac. Dlatego jesli moge, to probuje uniknac.

Samazdzieckiem - podziwiam odwage, albo glupote. Nie mi oceniac, ale sie zastanawiam, czy ty tez nie bylas na nic szczepiona. A moze bylas, a tylko dziecko narazasz. Bo rozumiem jak ktos decyduje sie zrezygnowac z dodatkowych szczepien, bo koszt, bo przekonanie, ze nie potrzebne. Ale te obowiazkowe po cos przeciez sa. Jawne narazanie zycia dziecka. A ze nie corowal - to dzieki Bogu, ale jak widze malenstwo ma 5 miesiecy. Dopiero ruszy w swiat. Blagam kobieto, przemysl swe decyzje, zebys nie musiala kiedys zalowac. Uda sie albo nie i co wtedy?

u nas szczepionka przeciw rotawirusom kosztuje 300zł jedna dawka a przeciw pneumokokom 270 zł. Koszt duży, ale może faktycznie warto.

Po pierwsze szczepienia dziecka jeśli chodzi o te dodatkowe to sprawa indywidualna rodziców, ja nie zamierzam oszczędzać na zdrowiu mojego dziecka i uważam, że medycyna po to właśnie idzie do przodu żeby oszczędzić naszym maluchom przykrych chorób. Jeśli ktos nie szczepi czy to ze względów ekonomicznych czy tez po prostu uważa, ze to jest bez sensu to jego sprawa. Mam pewne porównanie siostrzeniec nie był szczepiony i niestety dopadły go rotawirusy, dziecko wylądowało w szpitalu z odwodnieniem (jak można się domyślić nie bylo to mile dla niego doświadczenie, dla jego rodziców równierz), siostrzenica była szczepiona i w sumie przez 3 godziny miała lekka biegunke tzn zrobiła luźniejszą kupkę i po krzyku. Nie oceniam nikogo, bo to nie moja sprawa ale denerwuja mnie osoby, które krytykują innych bo szczepia dzieci.

Wiki wiesz co, moze to szczepienie nie jest niezbedne, bo stosunkowo zgonow nie jest tak wiele do liczby narodzonych. Ale nawet patrzac na przypadki, ktore wyzdrowialy, dzieci to po prostu ciezko przechodza. Ale koszt to wy macie na prawde spory... U mnie to jakby proporcja 50 kilku zlotych za dawke do zarobkow ;/

Ja sie nawet nie zastanawiam, skoro mam okazje uniknac zagrozenia. Ja ogolnie bojaca jestem jesli o dzieci chodzi, starszemu tez dokupowalismy szczepienia (jeszcze w Polsce) te zintegrowane, te ktore byly dodatkowo zalecane. Pomimo, ze sie tak az nie przelewalo. Ale kazdy robi, jak sie czuje :)

dzis moj maluszek mial szczepienie , w tym tez na pneumokoki . prawie nie plakal , jak na razie nie ma tez goraczki , zobaczymy pozniej .

Słyszałam, zeby nie szzcepic dzieci, na zadne dodatkowe szczypienia. podobno skutki czasem moga byc fatalne. wodogłowie, padaczka itp. szczepcie dziecko na pdstawowe szczepienia, takie jak my kiedy byłysmu małe... firmy faraceutyczne chca tylko wydusic na nas kase, straszac nas ze jesli nie podamy im jakis dodatkowych szczepien dzieci beda chorowały. guzik prawda! ja napewno mojego synka nie bede szczepiła na zadne dodatkowe szcepienia.

 Ja swoja kruszynkę zaszczepiłam (na razie jedna dawka - druga 8 kwietnia) na rotawirusy - doustnie, dwudawkowo - jedna 320zł. Z rotawirusami wstrzymam się, do momentu kiedy będzie miał większą styczność z dziećmi - jedna dawka 240zł