mój mały "gówniarz" :P sam zasypia :D udało się tej patologicznej matce, godzina 20 Martynka sobie smacznie śpi. Uśmiałam się czytając(dopiero dziś, bo jakoś wcześniej wyleciało mi to nawet z głowy) niektóre wypociny pod pytaniem które zadałam niedawno:) osób które z taką łatwością , oceniły mnie , nie znając , przez pryzmat tego jaką jestem matką bo nie mogłam sobie poradzić z moim półtorarocznym ponoć lekkim ciężarem ha ha, no 11 kg to faktycznie piórko :) ahahahahah i żeby było jasne, nie życzę sobie by ktoś kto gowno o mnie wie jechał po mnie że zamiast zająć się dzieckiem to siedzę przed kompem, piję kawkę, siedzę przed TV skoro sam robi to samo :) z Mała jestem od urodzenia 24 na dobę w domu więc mojej obecności jej nie brakuje ;Dno ale cóż zawsze znajdzie się ktoś uprzejmy :) dziękuję za wszystkie radyy :))