widzialam ten film...wiesz...dziwne odczucia mam po obejrzeniu go...za idealnie jakos. aczkolwiek urodzila i tak wczesniej. no i pracowala z delfinami tak dlugo...ja to sie trzese nad swoja ciaza..

Poczekam aż mój małż wróci z pracy i obejrzymy :)

"Za idealnie"? To super. Jesteśmy bombardowani negatywnymi treściami dotyczącymi ciąży i porodu. Jakaś odmiana mogłaby być korzystna. 

Zresztą polecam... czytanie o pięknych porodach, o idealnych warunkach, o spełnionych marzeniach dotyczących porodu i macierzyństwa. To bardzo budujące, uspokajające i wcale nie musi zaszczepiać fałszywych nadziei. 

Film generalnie nie nastraja źle - warto zobaczyć.

noo ja generalnie naleze do osob trzezwo patrzacych albo negatywnych :P stad moje nastawienie.

a ja jak zwykle się popłakałam, ostatnio się częściej wzruszam...film bardzo fajny:)

:)