Blog: omamusiu

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
omamusiu
omamusiu

Sposób karmienia dziecka wywołuje chyba równie dużo emocji, co szczepienia. Karmienie piersią przez wielu uważane jest za jedyną możliwą, słuszną, świętą, najlepszą metodę żywienia dziecka. Kobiety wybierające z różnych przyczyn karmienie mlekiem modyfikowanym spotykają się z różnymi reakcjami otoczenia – od nacisków (można je czasem nazwać też terrorem laktacyjnym), poprzez współczucie (jak to im źle i niewygodnie albo jaka szkoda, że nie udało im się utrzymać laktacji), po całkowitą dezaprobatę. Taka mleczna fala;)

Jest w sieci blog poświęcony karmieniu, nazwijmy je „sztucznemu”, który od czasu do czasu poczytuję. Trochę z wrodzonej przekory (bo karmię piersią i planuję proceder ten ciągnąć jeszcze czas jakiś), a trochę dlatego, że naprawdę dobrze się go czyta. Dziś przy tablicy Blog butelkowy. [czytaj cały wpis]

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwia30
Choc karmie butelka , to nie jestem przeciw karmieniu piersia  ani przeciw butelce. W tej materi jestem neutralna. A co szczepien to jestem przeciwniczka szczepien.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
omamusiu
ale blog, który opisuje też nie jest przeciwko karmieniu piersią:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

mnie szlag trafia, jak rozmawiam z kobietami, ktore były poddane terrorowi laktacyjnemu w szpitalach, bo inaczej się tego nie da nazwać. często mówią, ze sam poród nie był taki straszny, ale brak wsparcia i opieki po porodzie na oddziale, wpędzanie w poczucie winy, brak pomocy robiły im niezłą traumę.

 

ja mam podejście neutralne  - bez fanatyzmu ani w jedną, ani w drugą stronę. lubiłam karmienie piersią, choć nie było to łatwe. o butelkę byłam zazdrosna ;p a argumenty zdrowotne i ekonomiczne do mnie trafiały.

ps. lubię Cię czytać