Blog: onomatopeja
« Powrót do listy wpisówRano oddalam mocz do powtorki. Na obchodzie powiedzieli, ze w moczu z dnia wczorajszego byl cukier i dlatego zlecili ponowne badanie. Dogadalam sie, ze jak poziom cukru spadnie to moze mnie jeszcze dzis wypuszcza. Byl wieczorny obchod i wiem z niego tyle, ze jak sie unormuje cukier to mnie wypuszcza i beda robic znowu kontrole. Wczoraj dostalam kubek o 14tej. Teraz jest po 19tej i nie mam. Wnioskuje, ze jutro badanie sobie odpuszcza...
Czyli do soboty nie wyjde. Mam ochote isc juz na porodowke. Nie chce siedziec bezczynnie do nie wiadomo kiedy. Gdyby chociaz przeciwciala mi wyszly to bym wtedy tu juz musiala zostac. Wiedzialabym, ze do porodu nie wyjde i nie mialabym zludnych nadzieji. Strasznie brakuje mi wody. Chlodu. Milosci. Nawet sprzatania w domu...mam dosc hormonow. Wiedzialam, ze dziady mnie dopadna. A tak probowalam walczyc..
"Co jakis czas mnie odwiedza rodzina ale co to pol godziny. Ja ogolnie potrzebuje duzo milosci i wspolnego spedzenia czasu, a tu ta monotonia i co chwile jakis wynik wychodzi zle. Teraz po podaniu sterydow na plucka dla dziecka w moczu jest cukier. Mimo, ze wiedza, ze to z tego to nie chca mnie puscic. Powiedzieli, ze jak to sie unormuje. Czyli nie wiadomo kiedy. A ja mimo, ze chce byc dzielna to lapie smuteczki... Nie wiem jak to ogarnac... 2 lata temu bylam w szpitalu w tym samym czasie. Upaly sa bardzo dokuczliwe. Nawet mi nie chca tetna mierzyc i robia tylko jedno ktg, bo za wczesna ciaza. Jedynie czas leci mi do 10tej rano, bo sie rano umyje, śniadanie, czekanie na obchod. Ale zauwazam, ze zaczyna mnie dopadac to co wtedy. Nie mam ochoty siadac na wizycie na lozko nawet. Mam ochote sie odwrocic, bo tylko slysze, czy wszystko ok i nic wiecej. Nudzi mi sie strasznie. Wiadomo do tego normalne objawy jak szczypanie i bol piersi, twardnienia brzucha nawet dostaje :/ korzystam z telefonu, oglądam na nim filmy, mam ksiazke, ale nawet nie chce mi sie czytac.. Pisze ze znajomymi i czytam fora, ale nadal czas nie leci :( jak bylam w domu jeszcze tydzien temu czulam sie normalnie. Nieciazowo. Wtedy czulam, ze czas mi leci i to mnie bardzo cieszylo. Naprawde chce tu sobie dac rade, ale pojecia nie mam jak... I myslenie, ze jestem tu "dla dziecka" nic nie daje.. I tak lapie smutki.. Poza tym. Do porodu 12 tygodni..."
Komentarze
2017-07-20 21:36
Wspolczuje ja po 10 dniach dostawalam takich furii ze polozne nie chcialy nawet przychodzic. Trzymaj sie i obty szybko cie wypuscili.
2017-07-20 21:41
2017-07-20 21:42
2017-07-21 12:44
Długo cię trzymają ale dasz radę ! ^^
2017-07-21 15:12
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży