Blog: pati1992

« Powrót do listy wpisów
Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992
pati1992

W poniedziałek miałam wizytę u ginekologa. Ostatnio męczyły mnie bóle w podbrzuszu, dlatego byłam trochę zaniepokojona. Na szczęście okazało się, że wszystko jest ok. Po zinterpretowaniu wyników krwi okazało się, że mam lekką anemie, ( co tłumaczy moje ciągłe zmęczenie) Teraz musze tylko dużo wypoczywać no i unikać stresu i nerwów, a tego miałam ostatnio aż za nad to. Miałam nadzieje, że wreszcie dowiem się czy będę miała córeczkę czy synka no, ale dzidziuś się tak ułożył, że pępowina wszystko zasłaniała, więc płeć jest dalej dla mnie wielką niewiadomą. Właściwie jest mi obojętne czy to będzie chłopiec czy dziewczynka, ale jednak jestem baaardzo ciekawska i chciałabym wiedzieć kto codziennie wierci mi się pod serduszkiem ( szczególnie jak mam zamiar położyć się spać ;) ) Kolejna wizyta 21 czerwca...może wtedy usg coś pokaze.

No, ale teraz może z innej beczki.

Nieco ponad połowa ciąży za mną. Już nie mogę doczekać się, kiedy maleństwo będzie na świecie. Mimo to z tygodnia na tydzień mam coraz więcej obawów… czy mimo mojego młodego wieku sobie poradze? Czy będę dobrą matką? No i zastanawiam się jak potoczy się moje życie. Czy spędzę je u boku mojego chłopaka – ojca mojego dziecka, którego kocham z całych sił. Dotychczas jest super. Chociaż przeszkadza mi to, że ma mało czasu dla mnie. No, ale wiadomo na razie musi skupić się na studiach a w weekendy pracuje. Właściwie jedyne, czego mogę się przyczepić to niestety jego rodzice… Dla nich najuważniejsze jest, żeby ich synuś skończył studia, a nie zawracał sobie głowy dziewczyną. Może mają do mnie takie podejście, bo mnie właściwie nie znają. Widzieli mnie praktycznie kilka razy na oczy i po za ‘’ dzień dobry ‘‘i ‘‘do widzenia’’ nie zamieniliśmy ani słowa. No, ale pod koniec września na świat przyjdzie ich wnuk/wnuczka, więc chyba już czas najwyższy zainteresować się tym. Z tego, co wiem od mojego M to temat ciąży w jego domu nie jest poruszany. A szkoda. Miło by było gdyby jego rodzice, chociaż raz spytali się jak się czuje itp. Właściwie najbardziej ucieszyła bym się, gdyby po prostu zapytali się czy z dzieckiem wszystko w porządku, czy dobrze się rozwija itp. Dziwi mnie ich obojętność, no ale nic nie poradzę…Może z biegiem czasu coś się zmieni...

Właściwie to by było na tyle na tą chwilę. Czas położyć się spać. A z tym ostatnio mam spore problemy. Już  2:40 a mi wcale nie śpieszy się do łóżka, no i maleństwo znowu daje o sobie znac… 

 

Pozdrawiam gorąco wszystkie mamusie i ich pociechy :)


Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiunia01
Witaj Pati... Cieszy mnie ze z maluszkiem wszystko ok. Jestem w podobnym wieku z tym ze ja dzidzie bede miala juz za tydzien i 3 dni. Moj chlopak niby jest ze mna ale ciezko nam przed ciaza bylo zdecydowanie lepiej jeszcze na poczatku mi troche pomagal ale potem przestal bo jego mama stwierdzila ze jesli sie dowie ze on mi pomaga to wyrzuci go z domu no a on sie wystraszyl.... Jak widzisz nie mam kolorowo tym bardziej ze w 20 tc dowiedzialam sie ze moje malenstwo ma powazna wade wrodzona ktora od razu po urodzeniu bedzie operowana i nie wiadomo czy malenstwo da rade... Tez kocham swojego chlopaka nade wszystko i to sie nie zmieni ale uwierz mi jesli masz tracic nerwy cala ciaze przez jego i jego rodzinke to daj sobie spokuj bo sama sobie poradzisz a jak sie podporzadkujesz tesciom to bedziesz ich niewolnica i bedziesz wiecznie sluchala bo on np. nie skonczyl studiow przez Ciebie bo on skonczyl studia ale ze slabym wynikiem... i tak na okraglo... Moj chlopak co prawda nie studiuje bo w tej chwili juz pracuje. ale pochodzi z rodziny w ktorej naprawde atmosfera jest chora... bylo wszystko ok dopoki nie poprosilam jego rodzicow o pomoc a potem to juz uslyszalam od jego matki ze ona nie da nawet zlotowki dopuki sie nie zrobie badan dna i nie dowodnie ze dziecko jest Damiana. a jak zapytalam jej n a jakiej podstawie stwierdza taki fakt czy damian sie wyparl dziecka to powiedziala ze nie... chora baba!!!!  no ale mniejsza o to. w kazdym badz razie przed zajsciem w ciaze oni mnie wrecz ubustwiali chodzili kolo mnie jak kolo ksiezniczki jak bylam u Damiana i prosze wystarczylo tylko poprosic o pomoc. Cale szczescie ze mam rodzicow ktorzy mi pomogli i byli w stanie co dwa tygodnie od 20 tc placic po 220 zl za usg i raz na trzy tygodnie 150 zl za ginekologa o ubraniach i innych kosztach typu (zawiezc mnie do lekarza na badania wykonac badania bo ja prywatnie wszystko musialam robic) to juz nie wspomne.... I powiem Ci szczerze kocham mojego Damiana bardzo i nie wyobrazam sobie bez niego zycia ale jesli po urodzeniu malej sienie zmieni to nie bede z nim. A nawet jesli bede to nigdy nie odezwe sie do jego rodzinki...
Poweiem szczerze, nie masz się czym martwić dasz sobie radę jak My wszystkie :) a co do rodziców chłopaka ta Ci zazdroszczę, moja teściowa jak byłam w pierwszej ciąży aż za bardzo się interesowała dzwoniła co chwilę z pytaniem "jak się czujesz" itp. obiecywała pomoc przy maluszku itd. po porodzie okazało się, że ma głęboko w ... wnuka czasami się nim zajmie ale bardzo rzadko wcale na szczęście z tego powodu nie rozpaczam :) ale zdarza się, że dziadkowie którzy nie zwracali uwagi na ciążę partnerki syna po porodzie zakochiwali się we wnuku i opiekowali się bardziej niż Ci zainteresowani ciążą :) więc się nie martw im też to może przyjść z czasem :)