Blog: petra27

« Powrót do listy wpisów
Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
petra27
petra27

Zacznę od początku,czyli może być długo to już siódmy miesiąc.Gdy dowiedziałam się o ciąży kompletnie spanikowałam-nie planowałam tego,dopiero co zaczełam nowy związek,no szok-płacz,strach co teraz i mysli o aborcji...chłopak mnie przekonal,że damy sobie radę-oświadczył mi się,wszystko szybko myślę,że bał się,że pójdę na zabieg...Mieszkamy w Holandii,wtedy miałam dobrą pracę,mnóstwo znajomych,zero problemów i luz.Niestety,zwolniono mnie w czwartym miesiącu-jestem na zasiłku,moji rodzice jakoś to przyjeli do wiadomości,ale bez entuzjazmu-dla ojca to wstyd nie mam ślubu tylko brzuch,mama nie ma jak mi pomóc-jest w PL,slabo z pieniędzmi,siostra blizniaczka nawet mi nie pogratulowała,też mieszka w Nl,ale nie odwiedza nas wogole,dzwoni raz w tyg.na skypie,ale nie pyta o dziecko,wg jakbym nie była w ciązy mnie traktuje,bardzo mi przykro,chciałam,aby była chrzesną,ale teraz watpie żeby to był dobry pomysł?zaczeły się problemy finansowe,wynajmujemy malutki pokoik-kuchnia jest wspólna z innymi osobami w domu-boję się,że zabiorą mi dziecko,bo mamy kiepskie warunki mieszkaniowe,nie wiem czy dostanę pożyczkę,nie mamy innej opcji,żeby coś tu wynająć-potrzeba sporo gotówki,nie mam jeszcze wyprawki,tylko kilka ubranek,ani łóżeczka ani kosmetykółw dla dziecka.Wiem już ,że to dziewczynka,bardzo ją kocham-kochamy,tylko wstyd mi,ze ma tak niezaradnych rodziców -całe dnie jestem sama,chłopak w pracy,nie mam się do kogo odezwać,czesto płaczę,bo nie wiem co będzie dalej jak dam sobie radę,jak sobie poradzę z córeczką-to moje pierwsze dziecko,nikt mi nie pomoże...nie użalam się nad sobą tylko chciałam to z siebie wyrzucić,jestem silna,ale nie aż tak,dlaczego wszyscy się od nas odwrócili?tak mi smutno i strasznie się boję-porodu i bólu,przyszłości,gdyby nie ta dziewczynka w moim brzuchu dawno bym to skończyła.

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paralia

glowa do gory...gdy ja sie dowiedzialam o ciazy tez sie zalamalam. z chlopakiem bylam 3 miesiace a tu sie okazalo ze jestem w 6 tygodniu...cala ta sytuacje zaakceptowalam dopiero po 3 miesiacach, ale to tylko i wylacznie dzieki mojemu K. walczyl o mnie, o nas gdy ja mialam najwieksze chwile zwatpienia.

teraz zostal mi ponad tydzien do porodu, wszystko sie jakos ulozylo...nie jest tak jak zawsze marzylam no ale...nie mam pracy bo dopiero skonczylam studia, mieszkam u rodzicow jednak oni bardzo mnie wspieraja. K. pracuje ale wiadomo jakie czasy, kokosow nie zarabia no ale poki co wszystko sie uklada, mamy zaplanowany slub na przyszly rok. 

wierze ze i Tobie wszystko sie jakos ulozy, pamietaj nie jestes sama, masz ukochanego i dzieciatko w sobie. jakos musi byc. trzymaj  sie i buziaki :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
psociunia

Kochana, uwierz w siebie i weź się w garść. Jak będziesz dobrą matką nikt Ci dziecka nie zabierze. Są napewno instytucje w których możesz ubiegać się o pomoc finansową. Może są tu jakieś osoby którym wyprawka np wanienka czy jakieś płyny mydełka maści pieluszki są niepotrzebne i mogą Ci pomóc. Tylko nie możesz się wstydzić prosić o pomoc. Będzie dobrze uwierz mi. Może rodzina jak zobaczy to małe cudo zmieni znadnie ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Wszystko sie ulozy jesli bedziecie trzymac razem, dziecko da Ci sile- zobaczysz. No ale jak to zwolnili Cie w 4 miesiacu? Czy w Holandii wolno zwalniac z pracy kobiete w ciazy? Chyba ze nie mialas umowy...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
petra27

mialam kontrakt,ale faza A-nie przedłużyli mi i tyle,bo mi norma spadła,ale3lata robiłam nadgodziny i wszystko bez gadania to było dobrze,to niesprawiedliwe,bo nikt mi tego w oczy nie powiedzial tylko ludzie gadali po cichu,że polecę bo zaciążyłam,było mineło,trudno,dzięki dziewczyny za słowa otuchy,na pewno dam radę,już jesteśmy we troje...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emi2989

Glowa do gory xxx trzeba wierzyc ze wszystko bedzie dobrze :) xxx

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata

no to w holandi nie ma zadnej pomocy ze strony panstwa?moze dadza jakies mieszkanko,idz gdzies do jakiegos urzedu miasta czy cos,tak nie moze byc,ze Cie zwolnil to tez dziwne,ze tam takie prawo maja..dziecko to najwspanialszy dar jaki dostaje sie czasem tylko raz:)

bedzie napewno dobrze!obyscie sie szanowlai i wspierali nawzajem,3mam kciuki:)