my używamy tetry do dziś.

przeważnie do wycierania buźki lub przy wodnistym katarze(kiedy z noska płynie woda).

Ja kupiłam 10, na wypadek ulewania, ślinienia się itp :D

myśle że 10 tetrowych wystarczy zresztą sama się przekonasz:)
np jak położysz maluszka na sobie to pielucha się przyda, ja np za młodu zasypiałam z pieluszką na oczkach :)

ja będę miała tetrowe pieluszki ale tylko koło 10 szt. przydadzą się podłożenia pod buzię maluszkowi itp.bo do przewijania niestety ale nie bedę używać ,ponieważ gatunek dzisiejszej tetry jest paskudny -nitki nic więcej i do tego cena wywalona 5szt.-> 25 pln (tańsza jest już flanela) to lepiej się opłaca "papmersy" kupić ,bo zaoszczędzisz na wodzie prądzie i czasie...a dziś gatunków "pampersów" jest multum i ceny bardzo przystępne na każdą kieszeń, bo nie mowa tu tylko o marce Pampers...pozdrawiam :))

mi wystarczyły doslownie 4 , na poczatku podkladalam pod głowke w razie ulewania , no ale że mi mlody nie ulewał za bardzo to szybko wylądaowały w komodzie :) a i jeszcze latem go przykrywalam pieluszka do spania i to by bylo na tyle . ale jakbym ich nie miała to by m sie bez nich obyla . Mama mi je kupila wiec korzystałam .

Ja kupilam 10 tetroqych pieluch ze wzgledu np ulewania sie badz kopania. Zakupilam tez podobne do tetry sciereczki muslinowe. Ich przewaznie uzywa sie do twarzy poniewaz są delikatniejsze i ekologiczne , wiec pewnie podobnie sprawdzą sie jak tetra ;)

mam ze 20 :P moim zdaniem sie przydają!

Ja na poczatku chyba z 10 kupilam, ale jak moja coreczka zaczela sie slinic musialam dokupic, bo szly jak woda :) W kazdym razie na pewno ci sie przydadza.

ja mam jak na razie zakupionych 30. Myślę, że starczy.

ja mam na razie 5, jak urodze wtedy zobacze czy sie przydają i dokupie:)