« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
reniuszka
reniuszka

2011-07-19 14:47

|

Dieta karmiącej mamy

plusy i minusy karmienia piersią

dziewczyny napiszcie jakie Waszym zdaniem są plusy i minusy karmienia piersią ;)

co Was najbardziej "męczy" podczas karmienia?
a co cieszy ;)

mi wiadomo najbardziej brakuje "normalnego" jedzenia ale za to szybciej chudnę i nie mam kłopotu z butelkami i innymi takimi ;) po prostu wyjmuje cycka i gotowe ;D

Odpowiedzi

dla mnie karmienie piersią ma same plusy (początkowo tez stosowałam dietę i w ogóle mi nie przeszkadzała-normalnie nigdy nie miałam tyle silnej woli, wtedy wiedziałam, że muszę bo inaczej mała miała wzdęcia). W ciągu tygodnia ważyłam tyle co przed ciążą, w kolejnych miesiącach waga ciągle spadała, a jadłam niesamowicie dużo i z czasem wszystko na co miałam ochotę, nie tyłam w ogóle :)
W jakiś niesamowity sposób byłam dumna, że tylko ja mogę nakarmić swoje maleństwo, ta ogromna więź....piszę w czasie przeszłym, bo 3tyg temu przestałam karmić z przyczyn zdrowotnych, brakuje mi mojej małej przyssawki:(

Jak już się doszukiwać minusów to wspomnę, ciężko jest przestawić dziecko na butelkę, moja mała nie potrafiła z niej pić-pluła. Nie mogłam wyjść na dłużej bez córci, bo zaraz cyce pękały :)

Karmię piersią z lenistwa. Czyli plus jest taki, że karmienie piersią nie wymaga wysiłku - przygotowywania, wyparzania, pilnowania temperatury. Dziecko jest zdrowe, najedzone, przytulone i szczęśliwe.

Minusów widzę troszkę więcej niż inne karmiące kobiety (z tego co widzę).
Po pierwsze z tą taniością to nie jest tak do końca. Ja jestem głodna WIECZNIE! Ciągle coś jem i ilościach nie ważne jakich. I mój żołądek nie ma dna. Nawet jak niby się najem to i tak coś bym jeszcze zjadła. Dziś np. byliśmy w McDonaldzie i mój M. zjadł 3 hamburgery i się najadł, a ja zjadłam 4 hamburgery, dużego loda i jeszcze bym coś zjadła. Więc na MM się nie wydaje, ale na dodatkowe żarcie to i owszem. Może nawet MM by mniej wyniosło.

Kolejny minus - ciągle się słabo czuję - mam zawroty głowy, mdłości, jak czegoś nie zjem natychmiast to nie mogę wstać z miejsca taki jest helikopter. Nie było tak przed ciążą. Wyniki krwi mam dobre, a dodatkowe badania - np. endkrynologiczne mogę zrobić jak przestanę karmić. To samo z rezonansem magnetycznym - w razie podania kontrastu nie można karmić przez 48h (tak mówi lekarz) lub 24h (tak mówi broszurka) - to chyba zależy od ilości podanego kontrastu.

Minus lub nieminus - alkohol i imprezy. Ciężko się wybrać na imprezę z dzieckiem. Bez dziecka również. Człowiek nie wielbłąd - pić musi :) A że karmienie to nie ciąża to czasem sobie pozwalam. Jednak po spożyciu nie karmię. A czasem dziecko chce. A tu chuchająca oparami mama z alkoholem w cycu. Słabo. Wolę nie pić.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adae

plusy
-nie ma problemu z butelkami
-zawsze gotowe do podania
-jestem blisko z moim malutkim
-nic nie kosztuje
minusy
-bol piersi
-olbrzymie cycki,ktore sie w nic nie mieszczauuu...

to pojechałaś ;) z tymi cyckami to chyba nie tak źle ?? ;D ja jestem po drugim dziecku i nie sa jakies super jedrne ale jakos daja rade ;D po za tym teraz sa jakies srodki na ujedrnianie wiec nie ma biedy z tym ;) nie łam sie !

mam wrażenie że autorka co innego miała na myśli pisząc olbrzymie cycki ;) I jeśli dobrze ją rozumiem to się z tym z godzę, bo piersi matki karmiącej jakby nie patrzeć zawsze są większe, a jeśli dojdzie do tego naturalny duży rozmiar, przepełnienie pokarmem po nocy, to może się kobieta czuć niekomfortowo.