« Powrót Następne pytanie »

2012-12-15 10:50

|

edyt. 2012-12-15 11:02

|

Niemowlęta

pokrzyczcie trochę na mnie:P

Kiedy można dać dziecku lizaka? Nie całego tylko, że tak nazwę "liznąć", dać spróbować:) Z czekoladą nie ryzykuję, bo już siostra dała swojemu i miała diabelskie wrzaski do wieczora:D ja tam wolę zapytać, bo może któraś coś na ten temat wie:) Pewnie lepiej w ogóle, domyślam się, ale tak ciut?

Odpowiedzi

Jak już o tym słodkim mowa to i ja Wam coś powiem a raczej napisze. Moja wtedy niespełna 3 miesięczna córa (obecnie 4,5 latka) leżała sobie grzecznie w łóżeczku, akurat był u nas dziadek mojego mężowego, ja tylko na chwilę wyszłam do drugiego pokoju, wracam a dziadek pochyla się nad łóżeczkiem Karoliny i mówi do niej: "dobre było, smakowało Ci", podchodzę bliżej a córa buziolek umorusany z.... czekolady! I sobie córa mlaska i mlaska. Normalnie mnie wtedy zatkało i tym samym córa polizała sobie kostkę czekolady, oczywiście nie dał jej całej. Na szczęście jej nic nie było.
no to miałyście szczęście:P ech Ci dziadkowie:D skąd ja to znam:D pamiętam jak dziś, byliśmy u Teścia na imieninach, Kuba miał tak około 1.5 roku a dziadek dał mu pomoczyć palca w kieliszku wódki a ja mało zawału nie dostałam wtedy... a żeby było śmiesznie to Kuba nawet się nie skrzywił tylko sięgnął łapkami po cały kieliszek tylko w porę mu wyrwałam:) I tak mi dziadek chciał syna rozpić:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mycha

moje koleżanki dawały polizać w wieku 3 m-cy. też mnie namawiały.jednak
ja jeszcze troche poczekam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiaa90

Jak już o tym słodkim mowa to i ja Wam coś powiem a raczej napisze. Moja wtedy niespełna 3 miesięczna córa (obecnie 4,5 latka) leżała sobie grzecznie w łóżeczku, akurat był u nas dziadek mojego mężowego, ja tylko na chwilę wyszłam do drugiego pokoju, wracam a dziadek pochyla się nad łóżeczkiem Karoliny i mówi do niej: "dobre było, smakowało Ci", podchodzę bliżej a córa buziolek umorusany z.... czekolady! I sobie córa mlaska i mlaska. Normalnie mnie wtedy zatkało i tym samym córa polizała sobie kostkę czekolady, oczywiście nie dał jej całej. Na szczęście jej nic nie było.
To tak jak moja przyjacióła - dała kiedyś swojej 3 lata młodszej siostrze, wtedy 4 miesięcznej, kostkę czekolady, bo sama jadła i chciała się z nią podzielić ;p Jej mama to jej o mało wtedy nie rozniosła, ale na szczęście nic się nie stało :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gabrys2012

Igi już próbuje :) lizaczka raz dziennie liźnie albo czekoladę też (też ciumknie) a cieszy się później jak szalona ;p
:o
W wieku dwóch miesięcy ?

Igi już próbuje :) lizaczka raz dziennie liźnie albo czekoladę też (też ciumknie) a cieszy się później jak szalona ;p
no to pobiłaś mnie na łeb totalnie :D
Ale bez przesady, dostaje raz dziennie a nawet rzadziej jedno malutkie liźnięci lizaczka lub czekoladki :)
A akurat za pierwszym liźnięciem, zdoła tylko troszkę zmoczyć a smaku ma mało, ale za to jak się cieszy ;D