Blog: pollym

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym
pollym

2013-12-27 22:40

|

Komentarze: 9

Nie chcę...

 

Nie chcę odchodzić... Mimo wszystko próbuję zrozumieć.

Przerasta go ta sytuacja. Mnie też. Faceci jednak dłużej dorastają... a przecież jesteśmy naprawdę młodzi.

To wszystko przez to wtrącanie się osób trzecich... ale nie chcę go zostawiać, kocham go.

 

Czy jestem głupia i naiwna? sad

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majkaw6

Ooo tak.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulka17
Mam klamac ? To nie nie jestes glupia i naiwna... Jezeli pokazesz mu ze nie bedziesz sie z nim cackac to wroci na kolanach do ciebie ...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia13
Niektorzy doceniaja co mieli dobrego dopiero po stracie. Przemysl....
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria78

wszyscy maja kryzysy wieksze i mniejsze.trudne dni.wahania.mysli o rozstaniu.mam za soba nieudane malzenstwo i jestem w drugim,z wielkiej milosci,ktore ostatnio przezywalo wielki kryzys.najlatwiej odejsc.poddaja sie tchorze.walczy sie do samego konca.pod warunkiem ze jest milosc.ja walcze zwsze do konca!!!zycze ci wygranej kochanasmiley

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria78

wszyscy maja kryzysy wieksze i mniejsze.trudne dni.wahania.mysli o rozstaniu.mam za soba nieudane malzenstwo i jestem w drugim,z wielkiej milosci,ktore ostatnio przezywalo wielki kryzys.najlatwiej odejsc.poddaja sie tchorze.walczy sie do samego konca.pod warunkiem ze jest milosc.ja walcze zwsze do konca!!!zycze ci wygranej kochanasmiley

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
victoriaaa00

Polly ja też borykałam się ze strasznymi problemami w związku, trwało to dobre 10miesięcy. Miliony kłótni, wiele niepotrzebnych słów, przepłakanych nocy. Było bardzo ciężko. Oboje mamy bardzo trudne charaktery. Wiele razy chciałam go zostawić, mieć święty spokój, ale nigdy nie potrafiłam tego zrobić. Nie potrafiłam zrozumieć nawet dlaczego nie potrafie dać sobie spokoju skoro tylko się ranimy, ale wiedziałam, że mimo tego złego On również probuje coś zmienić, naprawić. Od ponad pół roku jest normalnie. Znaleźliśmy sposób na dogadanie się. Wręcz bym powiedziała, że nigdy nie było lepiej. Teraz wiem, że jeśli się kogoś naprawdę kocha trzeba walczyć. 

 

Trzymaj się dzielnie, bo takie sprawy są bardzo trudne, a Ty na dodatek jesteś w ciąży. Wytrwałości Kochana i dużo sił! Tylko przemyśl czy na pewno warto :*