Blog: pollym

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym
pollym

2014-02-21 18:25

|

Komentarze: 15

16.02.2014

 

7 rano. Idę do łazienki, wracam do łóżka i czuję że mam mokro między nogami. Spoko, powolutku zaczęłam zbierać torby, zjadłam śniadanie, poszłam się wykąpać i ogolić :P Od momentu wejścia do wanny zaczęły się skurcze. Jedziemy.

O 9 zostałam przyjęta na porodówkę. Posprawdzali co mieli posprawdzać, podpięli do KTG. Chwilę później miałam zrobioną lewatywę, zalecili mi też prysznic by skurcze były mniej bolesne. Potem podali mi oksytocynę i co działo się dalej, pamiętam jak przez mgłę. 

O 15 zaczęły się już te 'prawdziwe' skurcze. Podali mi jakieś znieczulenie przez kroplówkę przez które zrobiłam się senna i zadziałało tylko przez chwilę. Po czasie zapytali, czy chcę ZZO. Oczywiście że chcę.

Kiedy przyszedł anastezjolog, myślałam że teraz będzie już ok. Już prawie czułam ulgę. Na nic... Znieczulenie nie pomogło wcale, wręcz przeciwnie.

Dalej pamiętam już tylko okropne skurcze, wizytę pod prysznicem, masaże szyjki, porzygałam się, popłakałam i w końcu o godzinie 23 przez brak postępu porodu przy 8cm rozwarcia zdecydowali się na CC (błagałam o nie godzinami)

Zapytałam kiedy. Za godzinę. Znów się poryczałam wink Na szczęście po 10 minutach byłam już na sali operacyjnej.

 

 

Przy wypisie doktor zapytał, czy to ja się tak darłam. Tak, ja cheeky

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993

hahaha brawo przynajmniej Cię zapamiętającool

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993

a następnym razem zakneblują hahaha

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniolekbb

Super, Fajnie, że masz to już za sobą :) mnie to czeka za 6-7 tygodni :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

Gratki :) yes

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bogusiam87

jA skończyłam na 9 cm i zrobili cc. a bylo już tak blisko.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

i juz po wszystkim :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Super smiley Miałam to samo przy pierwszym porodzie. Oksytocyna, męka okrutna, znieczulenie (zadziałało, ulga) na końcu tekst lekarza "Proszę jeszcze nie przeć" i wywózka na salę operacyjną. Ledwo to parcie udało mi się powstrzymać..... Dzieciak wymęczony, drugiej pórby porodu sn nie było, jestem jego przeciwniczką.... Zanim do tego pierwszego przystąpiłam to marzyłam o cc, ale nie było mnie stać na cesarkę na życznie. Przyjemnych chwil z Maluszkiem!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina0412
Dałas rade :-) Ja strasznie klnelam czekajac na cc, a "kurwa" to i niemcy rozumia :-) PWAZNE ze juz po i Marcelek jest z wami!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiag

ja miałam pełne rozwarcie, ale tętno spadało więc musieli zrobić cc. Dochódź do siebie szybko, zdrówka! :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulka1910

jednak ty urodzilas szybciej gratuluje . moj porod trwal 5.55 godz ale zlecialo jak godzina chociaz bol byl okrotny i tez bylam na oksy bo wody zielone to szybko trzeba bylo zakonczyc to . a co do krzyczenia to nawet nie wiedzialam ze tak potrafie krzyczec heh wink niech maluszek ci zdrowo rosnie .heart