« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikab
monikab

2009-05-23 13:13

|

Pozostałe

pomoc po porodzie

pytanie skierowane szczegolnie do mam ktore juz urodzily. czy po porodzie faktycznie jest tak ciezko? tzn chodzi mi o te pierwsze dni gdzie pomoc mamy, tesciowej lub kogos innego jest wlasciwie niezbedna.. wszyscy mnie strasza ze nie zdaje sobie sprawy z tego jak bede obolala zmeczona itd. i najlepiej zebym pojechala do mamy lub ona do mnie. szczerze mowiac nie bardzo mi to odpowiada i zastanawiam sie czy faktycznie jest tak zle zeby nie dac rady samemu? jak to u was bylo?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiulla

mi pomoc mamy bardzo sie przydala :) i nie chodzi o to ze pomagala mi przy dzieciatku bo tu dawalam rade sama zwlaszcza ze taki noworoek tylko spi, ssie cyca i robi kupki :0) ale samo to zeposiedziala przy malej zebym spokojnie mogla sobie wziasc prysznic i troszke sie ogarnac, ugotowala obiad, poprasowala i takie tam domowe czynnosci bo na to ie mialam kompletnie sily, tym bardziej ze po porodzie mialam zdretwiale kolano(od znieczulenia zoo)i nie bardzo moglam chodzic, zreszta przez ten tydzien po porodzie bylam bardzo oslabiona i strasznie mi sie krecilo w glowie i balam sie ze moge gdzies fiknac wiec wolalm nie byc sama jak maz byl w pracy :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pistacja

Dołączam się do pytania Moni, bo ja także mam podobne objawy, tym bardziej że moja Mama nie żyje, a teściowej nie mam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pistacja

(tfu tfu- nie objawy, a OBAWY :) )

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
figa

pomoc mojej mamy sie przydała. Najważniejsze było to że moja mama nie siedziała całymi dniami tylko przyszła ugotowała poprasowała-zrobiła to czego potrzebowałam i zmyła sie żebym mogła odpoczywać to było super bo mogłam sie cieszyć macierzyństwem z moim M sam na sam -powiem jeszcze tak że chwile po porodzie są bardzo intymne-mnie na początku krępowało karmienie piersią-nie umiałam tego robić a uwagi innych doprowadzały mnie do szału a jak byłam sama byłam spokojna to i mała nauczyła sie ładnie ssać ponad to chodziłam ubrana prawie pół nago bo kazali wietrzyć krocze żeby sie zagoiło więc każde podwinięcie sie sukienki było krępujące , oraz to że czasem umazałam ubranie krwią-tak że polecam taką pomoc a nie 24 na dobe.pozdrawiam

ps jestem ciekawa czy teraz mi mama pomożeLaughing

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
montek

Mi po porodzie wystarczyła pomoc męża bo maluch i tak przesypia większość dnia. Rodziłam naturalnie więc do formy wracam szybko. Wiadomo że na początku wszystko jest obolałe ale bez przesady. A obowiązki takie jak obiad czy sprzątanie mogą poczekać ze 2dni. Mnie by krępowała obecność teściowej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goyam

mi przy pierwszym dziecku pomagał mąż wziął urlop na 2 tygodnie, teraz też tak zaplanowaliśmy aby być razem. Myślę że to bardzo ważne chwile szczególnie przy pierwszym dziecku lepiej nie zostawać samemu:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dannata

mi też wystarczyła pomoc męża aż do zdjecia szwów po cc, czyli tydzień. mała szła ze mną do łazienki jak brałam prysznic :) leżała w leżaczku :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
elinka

Mi moja mama bardzo pomogla poprostu tym, ze byla ze mna. Co prawda tylko dziesiec dni ale zawsze ;0) Po za tym gotowala mi obiadki, prasowala i pozwalala odespac i odpoczac po moim cc.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikab

dziekuje wam za odpowiedzi :) wlasnie my z mezem tez tak planowalismy zeby wzial tydzien wolnego w pracy zaraz po porodzie. niestety moja mama lub tesciowa jak przyjedzie to raczej zostana na 24h bo maja kawalek drogi do domu. i dlatego nie do konca usmiecha mi sie zeby ktos mi ciagle mowil co i jak bo bardzo tego nie lubie choc pewnie byloby to pomocne :) dlatego mamy nadzieje ze damy z mezem rade sami.  

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Ja jak byłam na Mazurach dosyć długo w święta to teściowa zadzwoniła z pytaniem, czy najpierw ona ma mi pomagać a później mama czy odwrotnie. Rozwaliło mnie to pytanie, nie wiedziałam co powiedzieć. Tyle jeszcze czasu. Ale tak myślę, zeby jednak Radek wziął sobie trochę wolnego... Zresztą to będą wakacje :)