Jak mały miał 6,7 miesięcy to robiłam dokładnie tak jak Ty,więc chyba wszystko z Tobą ok. )
Nadal gotuję mu zupki (chociaż wcześniej bardziej wolał słoiczki),robię deserki i wybieram produkty odpowiednie dla jego wieku, ale daję mu też trochę próbować innych rzeczy,tych bardziej dorosłych,oczywiście w ramach zdrowego rozsądku (kebaby i schabowe na razie nie wchodzą w grę:))

Jak dla mnie to ta kobieta jest chora... Mamy takich znajomych ktorych coreczka ma 11 miesiecy. Odkad mala skonczyla 7miesiecy mama daje jej wszystko co popadnie.. od pierogow i kotletow po grochowke i bigos !!!! Daje jej rowniez slodkosci takie jak ciasta itp. Dla mnie sie to w glowie nie miesci... Ta dziewczyna ma teraz 11 miesiecy i wyglada strasznie jest otyla jak na swoj wiek..pewnie juz nigdy nie bedzie wygladac normalnie. Nie rozumiem tego jak mozna tak rozpychac swoje dziecko, takie mamy nie rozumieja ze robia tym dziecku krzywde..

oj jestem walnięta jestem xD

Ja uwazam, ze ta Twoja kolezanka to powinna sie zastanowic co robi. Tyle jest dzieciakow z nadwaga... I wlasnie tak to sie wszystko zaczyna, bo takie malenstwa nie wiedza co to czekolada i jak to smakuje, a jak sie im pokaze, to pozniej wolaja zeby im dac. Na takie rzeczy jest jeszcze czas, a takie maluszki potrzebuja zdrowych produktow i witamin, bo rosna i sie rozwijaja.

trzeba było jej odpowiedziec czy wie ile jej dziecko bedzie miało przyjemnosci gdy w wieku np.2 lat bedzie siedziało na fotelu u stomatologa z wielkimi dziurami w zebach...

Olucha, czekamy na przepis na biszkopty!! plissss:)

Olucha zostalas zminusowana,bo pod koniec wypowiedzi sama o minusy poprosilas. Mialo Ci to poprawic humor :P heheh Widzisz jakie mamy mile uzytkowniczki, chca Ci poprawic humor :)

A co do pytania, ja tez nie rozumiem z czym sie spieszyc. Jeszcze cale zycieprzed nim i nie ma co uczyc tego co niezdrowe. A potem zdziwienie,ze jest tak czy inaczej(chodzi mi o pozniejsze choroby,nawet te nastepujace w wieku dojrzalym). I tez nie rozumiem kobiet,ktore przed 3 miesiacem zycia dzidzi juz mu wprowadzaja co innego niz mleczko.Po co? Niech odpowiedza co po niektore kolezanki z forum,bo sa takie zdolniachy.I zgadzam sie z Sea,niech daje mu "przyjemnosci" to potem odwdzieczy sie wrzaskiem na fotelu stomatologicznym. Ochh coz to bedzie wtedy za przjemnosc....