Na pewno będziesz myśleć o dziadku i się denerwować,a siedząc w domu na pewno myśli o dziadku będą intensywniejsze. Ja bym poszła, co ma być i tak będzie w swoim czasie.

poszłabym.

Ja bym poszła...Rozerwiesz się trochę, nie będziesz myśleć o przykrej sytuacji...

I ja, podobnie jak dziewczyny, uważam, że możesz śmigać. To cholernie smutne, ale taki life.... trzeba byc dobrej myśli!

Ja bym poszła w domu będziesz bardziej się zamartwiać

Moja babcia zmarła dwa lata temu, dzień po moich urodzinach. Całe urodziny spędziłam przy niej w hospicjum, ale wieczorem poszłam na małe piwko do pubu ze znajomymi, bo chyba bym oszalała w domu siedząc i myśląc. ;/ Zamartwiając się nic nie pomożesz.

Ja bym nie poszła bo i tak nie bawiłabym się zbyt dobrze...

Idź w domu będziesz non stop o nim myśleć a tak przynajmniej oderwiesz na chwile złe myśli:)

Idź i rozwiej czarne myśli .

ja też bym poszła.