Osobiscie nie podobaja mi sie przebite uszy u malych dzieci. Jak juz to od szkoly podstawowej niech samo dziecko zdecyduje.

JA przebilam dzien przed meisiacem z tego co slyszalam im szybciej tym lepiej bo mala nie dotyka raczkami jak to sie goji i zapomina bol.Mojej nawet nei ropialy uszki. przy przebijaniu plakla troszke ale dalam piers i moment zasnela :))

Moim zdaniem to GLUPOTA

Niepotrzebnie naraza sie dziecko na bol i mozliwosc infekcji.

ja swojej bym nie przebiła, będzie starsza to sama zdecyduje. Niepotrzebny ból, teraz nie jest jej to do niczego potrzebne.

tutaj masz link do takie pytania i dużo podpowiedzi :

http://40tygodni.pl/Category/008/2,6718,Troche_z_innej_beczki_.html

nam mama przebijała uszy jak ja mialam lat 6 a siostra 3 nie wiem dlaczego w tym wieku akurat ale jeżeli ja miałabym wybrac to chyba też tak. Po 1 majac takiego malucha nie zawracałabym sobie tym głowy(mówię tu o sobie), podoba mi sie to jak malutka dziewczynka ma już kolczyki, zresztą są takie co nie przeszkadzaja, nie sciagna sobie i nie zadrapia sie nim. Takim maluszkom szybko się goja i zapominaja o bólu wiec chyba po 4 miesiacu można..

Dziecko bolu nie pmieta starsze dziecko napewno sie juz boji.Jak kto woli jedni tak przekuwaja drudzy tak zalezy to od mamy gdyby to bylo cos zlego to by nie przebijali.Mala jak dorastala to sie przyzwyczaila do kolczyczkow i wogule na nei nie reaguje i teraz co jakis czas chodzimy razem do zlotnika i wybieramy i kupujemy kolczyczki a pozniej kazdy musi przez caly dzien podziwiac hehe.

A ja uważam, że to super frajda dla takiej przedszkolaczki. Sama miałam przebijane uszy w wieku 5 lat, i też tam bólu już nie pamiętam:) Jak mojej córze się zamarzą kolczyki to niech najpierw dorośnie do tego by to marzenie ustami sformułować w jednym składnym i logicznym zdaniu. Wtedy pójdziemy i przebijemy. A u takiej maciopkiej dziewczynki mi się kolczyki nie podobają- piękno naturalnych niedziurawych uszków jest super. Doceniam to, bo sama mam uszy zaorane w kolczykach.

A dziewczyki w wieku przedszkolnym nie boją się przebijania uszków. dla wielu takie złote kropeczki to marzenie. dlaczegoby wtedy tego nie spełnić- gdy ma świadomość tego, wie o czym marzy i wie czego chce. 

A pozatym- piercing boli, dziecko musi mieć świadomość tego, że przebijanie czegokolwiek boli. Zupełnie inaczej wtedy przychodzą nauki pt. "dla urody trzeba cierpieć". Takie rzeczy też córce trzeba przecież wytłumaczyć :) później jak się jej jakieś pępki, nosy, wargi karki czy brwi zamarzą będzie miała już jakieś wspomnienie:) I koleżankom się będzie mogła chwalić kolczykami! A co do bólu jeszcze- jak ucho boli to dupie lżej- jak to mawiają starzy górale :)

ja swojej córce przebiłam jak miała ok miesiąc przed roczkiem. jeśli dziecko nie łapie i nie szarpie uszu to spokojnie można przebijać. córka teraz ma 2,5 rokub i tylko ma czym się pochwalić bo jak widzi ze ktos ma kolczyki to pokazuje na swoje i mowi ze tez ma. moim zdaniem to zalezy od kazdej z nas czy chcemy dziecku przebic uszy co nam intuicja podpowiada

W Hiszpani,tutaj mieszkam,dziewczynkom zaraz po porodzie przebija sie uszka,oczywiscie jak chca tego rodzice,nikogo to nie dziwi i robia to od lat.

Moja kolezanka tez tutaj mieszkajaca to zrobila i jej corci nic nie bylo i nie wdala sie zadna infekcja,mi sie wydaje ze starszym dzieciom czesciej to sie zdaza...wybor nalezy do Ciebie