ja sie urodzilam wazac kilogram na poczatku 7 miesiaca.Lezalam w inkubatorze mialam nie widziec.Dzis mam 25lat ogolnie jestem zdrowa dziewczyna ale przez niedotlenienie w szpitalu cierpie na epilepsje.Ale to bylo 25 lat temu!teraz to co innego:)
glowa do gory bedzie dobrze

nie znam jakiegoś konkretnego przypadku dziecka urodzonego wczesniej niz w 7 m-cu

ale ja też miałam zagrożenie porodem przedwczesnym od 18tc, rozwarcie, założone pessarium, plamienia, skurcze, leki, sterydy i mase problemów, leżałam, odpoczywałam i wszystko jest ok, miałam wywoływany poród w 37tc + 6 dni, gdyby mi nie wywoływali to pewnie do 40tc nawet bym doleżała

głowa do góry, tylko z tym odpoczynkiem to na powaznie, jak tylko poczujesz jakieś ciągnięcie, skurcz, czy cokolwiek to od razu się kładź wygodnie i rozluźnij, ja to w ogóle ciągle lezałam, wstawałam tylko do WC

Ja miałam postawioną taką diagnozę w 28 tygodniu a urodziłam w 39.Cały czas leżałam,wstawałam tylko do wc i na wieczorny szybki prysznic, brałam oczywiście leki.Także oszczędzaj się i staraj się nie stresować(wiem łatwo mówić:).

Jeżeli chodzi o poród w 6 miesiącu to znam dziewczynę, która tak szybko urodziła córeczkę.3 miesiące spędzili w szpitalu, teraz muszą jeździć po różnych lekarzach na kontrolę (neurolog, okulista, kardiolog itp.)Jak na razie jest ok ale za wcześnie by stwierdzić,że na pewno.

Nic się nie martw na zapas. Ja też coś koło 20 tygodnia miałam rozwarcie, tylko że na 1,5 cm, malutka była główką w dół. Oszczedzałam się, dużo leżałam, żadnego chodzenia po schodach i na wieksze zakupy... i w 30 tygodniu odstawiłam leki :) A urodziłam 5 dni po terminie i to przez wywołanie porodu ;) Także spokojnie, będzie dobrze :*